"Na dobre i na złe": Latoszek ma poważne problemy
Latoszek coraz gorzej radzi sobie ze stresem i wciąż nie chce przyznać, że ma psychiczne problemy. A gdy Agata proponuje mu pomoc, reaguje wściekłością.
Doktor Woźnicka przyłapuje kolegę, gdy ten bawi się zapalniczką...
I gdy lekarz wrzuca płonący papier do kosza na śmieci, jest w szoku. Od razu chwyta kubek z wodą, zalewa ogień i posyła Witkowi ostre spojrzenie: - Co się z tobą dzieje?! Chcesz podpalić szpital?!
Latoszek wzrusza tylko ramionami.
- No raczej go nie wysadzę! Źle reaguję na wybuchy. Ale to już wiesz...
- Witek, powinieneś coś z tym zrobić. Pogadać z kimś. Z kimś, kto się na tym zna, kto wie, co czujesz...
W głosie Agaty pojawia się napięcie... A ordynator w końcu wybucha:
- Do cholery, naprawdę myślisz, że jakiś doktorek psychiatrii wie, co czuję?! Tylko dlatego, że przeczytał kilka podręczników?!
- Nie jesteś sobą. Martwię się o ciebie...
- O mnie?! Powinnaś być zmartwiona tym, co wyprawia choćby Zuza... To jest dopiero wariactwo!
Na dyżurze lekarze spędzają razem kilka długich godzin i kłócą się niemal przy każdym spotkaniu.
Wieczorem, gdy Witek przychodzi na ślub Zuzy, konflikt przyjaciół się nasila... Latoszek "przyłapuje" Agatę, gdy lekarka tańczy ze Szczepanem i posyła dziewczynie drwiący uśmiech:
- Co za wzruszający obrazek... pani doktor i pan salowy! Bajkowo... Tylko zaraz, zaraz... które z was jest Kopciuszkiem?
Co Woźnicka odpowie? Emisja 598. odcinka już 6 maj.