"Na dobre i na złe": Kusząca propozycja
W kolejnym odcinku „Na dobre i na złe” - numer 658 – Ola wyjdzie po operacji ze szpitala… A Stanisławski postanowi zmusić dziewczynę, by przeniosła się do apartamentu, który dla niej kupił. Z jakim efektem?
Doktor Pietrzak już raz odrzuciła hojny "prezent", więc teraz dyrektor namówi na przeprowadzkę Przemka. Wezwie młodego ordynatora do gabinetu, spojrzy koledze prosto w oczy... i położy na biurku klucze do nowego mieszkania.
- Apartament na Powiślu. Za oknem park, blisko plac zabaw, przedszkole... Miało być dla Janka.
A po chwili uderzy w sentymentalną nutę...
- Pan ją kocha. A dzieciom potrzeba miłości. Nie dałem tego Jankowi... Pan może to dać jego synowi. Spokojnie, nie chcę się wtrącać! Jeśli chociaż tak się przydam...
Zapała od razu poczuje do szefa sympatię i zapewni nawet dyrektora, że będzie miał stały kontakt z wnukiem.
- Każde święta, urodziny... mecze w szkole, przedstawienia... Jeszcze zdąży się pan przydać!
Gdy Ola wyjdzie ze szpitala, zawiezie ją prosto do apartamentu - i będzie nowym mieszkaniem zachwycony.
- Tadam! Niespodzianka! Przestrzeń, dwie łazienki... Ja pierniczę, nawet taras! Dzieciaki będą tu mogły jeździć na rowerach!
Jednak doktor Pietrzak domyśli się, komu oboje zawdzięczają taki luksus... i od razu straci humor.
- Stanisławski dał ci klucze?
- Rozmawiałem z nim. Chce pomóc...
- Decydować za mnie? Gdzie będę mieszkać, kim będzie mój syn... Ciebie też już przekabacił?
- To mieszkanie Janka...
- Janek nie miał żadnego mieszkania! Odciął się od ojca, nie chciał być taki jak on!
W głosie dziewczyny pojawi się ostra nuta... A po chwili Ola uprzedzi kolegę, by trzymał się od szefa z daleka - i nie wierzył w ani jedno jego słowo.
- Stanisławski się nie zmieni. Nie ufam mu... I ty też nie powinieneś.(...) On nie daje nic za darmo...
Co wydarzy się dalej? Czy ojciec Janka nadal będzie próbował manipulować Olą? I jaką cenę Przemek zapłaci w końcu za swój awans na ordynatora? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!