"Na dobre i na złe": Koszmar po seksie! Kochanka Molendy prosto z łóżka trafi do szpitala
Molenda (Filip Bobek) wyląduje w łóżku z poznaną w barze Dominiką (Paulina Gałązka). Rano - po namiętnej nocy z Marcinem - dziewczyna nagle straci władzę w nogach...
W 738. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w TVP2 w środę 3 kwietnia o godzinie 20.55) Molenda obudzi się w łóżku dziewczyny, którą poprzedniego wieczora poznał w barze, gdzie próbował zapić żal po zawieszeniu go przez sąd lekarski w prawie wykonywania zawodu lekarza.
Wymknie się z sypialni Dominiki i pójdzie do kuchni. Po kilku minutach wróci z tacą...
- Śniadanie do łóżka? Wszystkie kobiety tak rozpieszczasz? - zażartuje Dominika.
Marcin uśmiechnie się do niej i zapyta, jaką kawę pije.
- Zawsze czarną - usłyszy.
- Zapamiętam - szepnie.
- Nie musisz. Nie wiadomo, czy się jeszcze spotkamy - dziewczyna zacznie się z nim droczyć.
Molenda postawi tacę na stole i gestem wskaże Dominice krzesło. Jego nowa znajoma wstanie z łóżka, zrobi krok i... upadnie bezwładnie na podłogę. Marcin pomyśli, że się potknęła, ale gdy zobaczy przerażenie na jej twarzy, zda sobie sprawę, że to coś poważnego. Podbiegnie do dziewczyny.
- Co się dzieje? - krzyknie.
- Nie czuję nogi z lewej strony, ani ręki... - wyszepcze Dominika.
Molenda od razu zorientuje się, że kobieta, z którą spędził pełną miłosnych uniesień noc, może mieć udar. Sięgnie po telefon i zadzwoni na pogotowie.
- Dzień dobry, potrzebna karetka na cito, chodzi o podejrzenie udaru - poinformuje dyspozytora.
Kilkanaście minut później Dominika będzie już w szpitalu w Leśnej Górze. Marcin - wyrzucony z pracy przez Falkowicza (Michał Żebrowski) - poprosi Werę (Magdalena Celmer), by dowiedziała się, co tak naprawdę stało się jego nowej kochance.
Okaże się, że Dominika - na szczęście - nie miała udaru, co nie znaczy, iż nie jest poważnie chora... Wszystko wskazywać będzie na to, że kobieta cierpi na boreliozę.
Zdradzamy, że Molenda postanowi się nią zaopiekować i zanim się spostrzeże, będzie już w niej po uszy zakochany...