"Na dobre i na złe": Klaudia uwodzi
W 545. odcinku "Na dobre i na złe" do szpitala trafi nowy pacjent: Janusz. A w Leśnej Górze gościnnie pojawi się znany aktor Zdzisław Wardejn.
Janusz trafi pod skalpel doktora Konicy. I od razu zauważy, jak romantycznie Klaudia zerka na szefa... A gdy dziewczyna przyjdzie, by porozmawiać o operacji, senior wykorzysta okazję i... wypyta doktor Miller o jej "sprawy sercowe"!
- Dlaczego nie nosi pani obrączki?
- Bo nie jestem mężatką. A co, chce się pan ze mną ożenić?
- Niestety, moja żona nie byłaby zachwycona...
- To skąd to pytanie?
- Widziałem, że podoba się pani doktor Konica... A pani jemu. Proszę mi wierzyć, jestem specjalistą!
- Domorosły psycholog?
Z początku, Klaudia będzie sceptyczna. Ale gdy usłyszy, że Janusz jest właścicielem biura matrymonialnego, jej zainteresowanie wzrośnie...
- I co, udało się panu skojarzyć jakąś parę?
- Kilkaset. I prawie wszystkie nadal są razem!
- To... co by mi pan radził?
- To proste: oczarować pana doktora...
Jaki będzie efekt?
Konica wzdycha, że po pracy nie ma ani jednej wolnej chwili, bo wciąż opiekuje się dziećmi. A Klaudia namawia szefa, by uciekł z domu na "wagary".
- Przecież musi pan czasami wyrwać się, pójść do kina, zjeść kolację na mieście...
Dziewczyna posyła chirurgowi zalotny uśmiech - i już planuje randkę. A chwilę później zgadza się odwiedzić Konicę w jego domu. Rafał jest zachwycony:
- Naprawdę możemy się umówić? Jest pani aniołem!
A po dyżurze "anielica" zamienia biały fartuch na seksowną mini i puka do jego drzwi.
Nie wie jeszcze, że przystojny lekarz owszem, zaplanował randkę, ale... z kimś innym. Klaudię poprosi natomiast o opiekę nad swoimi niesfornymi dziećmi! Stażystka będzie bardzo rozczarowana.