Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 85923
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Kłamstwo i rozczarowanie

Przed nami kolejna wizyta w Leśnej Górze… Co tym razem zobaczymy w serialu?

Michał - po tym, jak odkrył, że Matylda jest jego córką, a Kasia od lat go okłamywała - totalnie się załamie. Hania spróbuje koledze pomóc, ale okaże się bezsilna.

- Piłeś przez cały dzień...

- Dzień się jeszcze nie skończył!

- Czemu to robisz?(...) Walczyłeś, przegrałeś. To jej decyzja... Odpuść sobie. Musisz z tym jakoś dalej żyć!

Tymczasem Kasia i Falkowicz wyjadą w końcu w podróż poślubną, zostawiając Matyldę pod opieką Oliwii. Choć tuż przed lotem profesor pełen będzie złych przeczuć...

Reklama

- Nie martw się. Poradzą sobie...

- Nie wiem, nie wiem...

- Matylda obiecała, że będzie grzeczna!

Gdy nowożeńcy pojadą w końcu na lotnisko... w ich domu zjawi się Wilczewski! Pechowo - akurat w chwili, gdy Oliwia na chwilę wyjdzie. Michał postanowi porozmawiać z Kasią, a gdy jej nie zastanie, będzie gotów się wycofać. Niespodziewanie, do środka zaprosi go jednak... Matylda.

- Jestem sama i... potrzebuję pomocy!

Gdy Wilczewski będzie już w domu, mała wyzna, bez cienia skruchy: - To był pretekst. Chciałam, żeby pan wszedł... Porozmawiał ze mną.

- A... o czym?

- O tym, dlaczego pan to robi... Dlaczego pan prześladuje mamę?

- Nie prześladuję. Chcę z nią tylko porozmawiać.

- Mama nie chce pana znać!

- Nie powinna cię w to mieszać...

- Dlaczego? To moja mama. A do mojego taty to dużo panu jeszcze brakuje!

Sekundę później dziewczynka celowo zrani się w rękę i w końcu rzuci, z groźbą w głosie: - Jeżeli jeszcze raz zbliży się pan do niej, będzie bardzo bolało... Naprawdę bardzo... A w finale do domu wpadnie... policja!

Plan nastolatki zadziała perfekcyjnie, bo patrol, który wcześniej wezwała, od razu "intruza" aresztuje. Uznając, że Wilczewski to agresywny bandyta, który napadł na dziecko.

I w efekcie kolejne godziny młody lekarz spędzi w areszcie... Czy w końcu zdoła udowodnić, że jest niewinny? A jeśli nie... czy Matylda przyzna, że skłamała i Michał wcale jej nie zaatakował?

Z kolei Blanka zacznie w środę praktyki na ginekologii, pod czujnym okiem Radwana.

Idąc do szpitala dziewczyna będzie zachwycona: - Już nie mogę się doczekać! Ginekologia jest dla mnie na razie na pierwszym miejscu wśród wszystkich możliwych specjalizacji!

I nie straci humoru nawet, gdy nowy szef jej zapał spróbuje ostudzić.

- Gdy miniemy te drzwi, nie będę już dla ciebie "Krzyśkiem"... Będę panem doktorem. Tak się masz do mnie zwracać!

- Spoko. Nie zrobię ci obciachu...

- Mówię tylko o zasadach. Jasne, pani Consalida?

- Jasne, doktorze Radwan!

Po kolejnym spotkaniu z "panem doktorem" uśmiech dziewczyny jednak zniknie...

Gdy Radwan wybierze studenta, który będzie mu towarzyszyć podczas badań, Blanka od razu zgłosi weto: - Pierwsza ja się zgłosiłam!

Jej nowy szef rzuci tylko, lodowatym tonem: - Widzę, że muszę pani przypomnieć, jako jedynej, o najważniejszej, panującej tu zasadzie... Stażysta jest jak ryba. Może milczeć. Zapraszam pana!

I w efekcie pod koniec dnia Blanka uzna Radwana za swojego "wroga numer 1"!

- Zdolności dydaktycznych żadnych, a traktuje nas z góry na równi ze stadem baranów! Dla niego pacjent to już nie człowiek, liczą się tylko badania i wyniki! Pociesza mnie tylko myśl, że mogę wrócić do akademika...

Jak potoczy się dalej "kariera" dziewczyny w Leśnej Górze?


www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy