"Na dobre i na złe": Kasia obudzi się ze śpiączki!
Nareszcie nastąpi to, o czym od kilku miesięcy marzyła Matylda (Amelia Czaja) i czego ponad wszystko pragnął Falkowicz (Michał Żebrowski): Kasia Smuda (Ilona Ostrowska) wybudzi się ze śpiączki!
Los sprawi, że dojdzie do tego w dniu urodzin jej córeczki.
- Wiedziałam, wiedziałam! - ucieszy się dziewczynka.
- Najpierw jej opowiem, jak mnie wyrwałeś z Izby dziecka, potem jak gramy razem na pianinie - zacznie planować podekscytowana Matylda.
- Nie zdradzę, że mi pozwalasz jeść słodycze. Obiecuję! A na koniec opowiem, jak pomogłeś dzisiaj temu chłopcu...
- Może wstrzymaj się z tymi opowieściami, aż mama będzie trochę silniejsza, dobrze? - wtrąci Falkowicz. - Dzisiaj dopiero otworzyła oczy...
- Ale mówiłeś, że ruszała też ręką. Na pewno jutro będzie chciała już wstawać.
Niestety, plany Matyldy się nie ziszczą. Kasia w ogóle nie zareaguje na jej głos. Choć będzie miała otwarte oczy, nie da się nawiązać z nią kontaktu. Nawet wtedy, gdy Matylda chwyci ją za rękę i zacznie błagać, by mamusia odezwała się do niej. Dziewczynka spojrzy na Falkowicza, szukając u niego pocieszenia i wyjaśnienia.
- Posiedź przy niej, mów - poprosi Andrzej. - Na pewno cię słyszy. Porozmawiam z jej lekarzem.
- Ma odruch połykania, otwiera oczy, ale obawiam się, że pewne zmiany mogą mieć charakter nieodwracalny - oceni neurolog. - Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek będzie w stanie zająć się swoim dzieckiem.
W tym momencie do Andrzeja dotrze, że opieka nad Matyldą nie zapowiada się na tymczasową...