"Na dobre i na złe": Jurny dziadek
Nestor rodu Wilczewskich okaże się wrażliwy na wdzięki pięknych kobiet. W oko wpadnie mu Hania, która poradzi sobie jednak z jego zalotami.
Cezary (Daniel Olbrychski) pojawi się w Leśnej Górze bez zapowiedzi.
Od razu będzie widać, że starszy pan odczuwa ból, lecz stara się trzymać fason i nie dać tego po sobie poznać.
Cierpienie nie przeszkodzi mu jednak w oglądaniu się za atrakcyjnymi pielęgniarkami.
Oznajmi, że szuka wnuka - doktora Wilczewskiego (Mateusz Janicki).
A na widok Michała z dumą powie, że jest bardzo przystojny.
- Po dziadku... - doda ze skromnością.
- Mama wie, że tu jesteś? - zapyta chirurg.
- Matce nic nie mów - zażąda Cezary. - Od kiedy jej lekarz o wszystkim donosi, jest nie do wytrzymania.
W tym momencie uwagę starszego pana zwróci dr Hanna Sikorka (Marta Żmuda Trzebiatowska). Znienacka da jej klapsa w pupę zamiast powiedzieć po prostu "dzień dobry". Zaskoczona lekarka początkowo się skuli.
- Dziadku! - upomni Cezarego Michał.
- Bardzo cię przepraszam... - rzuci zawstydzony do koleżanki Wilczewski.
A Hania po chwili namysłu energicznie da klapsa Cezaremu. Mężczyzna zawyje z bólu, a Michała zatka z wrażenia.
- Następnym razem oddam mocniej - uprzedzi Sikorka.
- Ta viagra mogła cię zabić... - usłyszy Cezary od wnuka.
- Seks to zdrowie! - odpowie dziadek. - Takiej lekarce dałbym się zbadać - rzuci w kierunku Hani, a ta zaprosi go na izbę przyjęć. - Choćby na koniec świata. Gdzie tylko pani rozkaże...
- Ale poprosiłabym o gwarancję nietykalności - powie Sikorka.
Choć on zgodzi się na jej warunek, i tak nie odpuści taksowania wzrokiem zgrabnej sylwetki lekarki. Ból zacznie narastać z każdym ruchem. Cezary szybko się zmęczy, lecz będzie walczył.
- Moc! Nie dam się zapakować do trumny! Nie, dopóki żyję! - oznajmi i nie przestanie grać Don Juana, mimo coraz większego cierpienia.
- Co pana boli? - zapyta Sikorka. - Serce mnie boli... że tuż obok mnie siedzi tak piękna dziewczyna i traktuje mnie tylko jak stary worek do zbadania.
Gdy lekarka rozpocznie EKG, do izby wkroczy Barbara (Agnieszka Pilaszewska), córka Cezarego z okrzykiem: "Stop!".
- Co pani robi? On ma serce jak dzwon! - stwierdzi Wilczewska, po czym odsunie Hanię i sama zacznie badać ojca. Sikorka powstrzyma ją i poprosi o rozmowę na zewnątrz.
- Nie interesują mnie państwa rodzinne problemy. Pozwoli mi pani wreszcie zbadać pacjenta albo wezwę ochronę - oświadczy Barbarze bardzo mocno zirytowana Hania.
a.im.