"Na dobre i na złe": jej stan się pogorszy. Postawi ukochanemu warunek

Przypomnijmy, że neurolog z Torunia (Krzysztof Kucucha) stwierdzi, że u Martyny doszło do wznowy.

- W miejscach wcześniejszej biopsji pojawiła się masa. (...) Niestety. Przykro mi. Masa jest niejednolita, co może świadczyć o tym, że to agresywniejsza odmiana... - zdiagnozuje specjalista.

Martyna wymusi na swoim ojcu (Juliusz Chrząstowski) zgodę na przeprowadzkę do Tadka. Radek osobiście odwiezie ją do mieszkania ukochanego córki, choć będzie uważał, że to fatalny pomysł w tym momencie.

- Zgodziłem się na przeprowadzkę do ciebie, bo to był jej warunek na rozpoczęcie leczenia... - syknie cicho Boruckiemu do ucha.

- Wypominałeś mi to już. Sto razy... - usłyszy w odpowiedzi.

- Ale nie mówiłem ci jak bardzo mi się to nie podoba. Uważam, że to nie fair z twojej strony - stwierdzi kategorycznym tonem Radek.

- Tobie jakoś się nie udało przekonać Martyny. Zależy mi tak samo.

- Wiesz, jak się nią opiekować?

- Nauczę się... Wziąłem kilka dni urlopu, poprosiłem, żeby nie dawali mi nocnych dyżurów.

- Jak długo? - złośliwie zapyta Radek.

Tadek nie odpowie, nie wiedząc, co miałby zadeklarować... Zresztą w tym momencie dołączy do nich Martyna.

- Może się jednak jakoś dogadacie? - uśmiechnie się dziewczyna.

- Ale my wcale... - Radek zacznie zaprzeczać, że między nim a Boruckim jest jakikolwiek spór.

- Tato... - Martyna nie nabierze się na jego gierki.

- Bo... Bo chodzi mi o to, co będzie potem - spróbuje wytłumaczyć jej ojciec.

- Przecież tego nikt nie wie. Nikt też nie wie, czy w ogóle będzie jakieś potem... Może będzie tylko jutro.

- Jutro też się liczy - skwituje Radek.

972. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 3 grudnia o godz. 20.55 w TVP2.

Zobacz też: Zagrała u Smarzowskiego, teraz oglądamy ją w "Heweliuszu". Będzie o niej głośno