"Na dobre i na złe": Jarosław Boberek w roli ekologa
W kolejnym odcinku "Na dobre i na złe" gościnnie wystąpi gwiazda polskiego dubbingu: Jarosław Boberek. Popularny aktor (znany m.in. z seriali "Rodzina zastępcza" i "Ojciec Mateusz") od kilku lat użycza swojego głosu słynnemu lemurowi z Madagaskaru - królowi Julianowi. Za to tym razem pojawi się w Leśnej Górze i zagra pełnego pasji, ale chorego na cukrzycę ekologa - Bernarda.
Mężczyzna zgłosi się do szpitala z niebezpieczną raną na stopie i trafi pod opiekę Latoszka. A lekarz od razu rzuci, z naganą w głosie:
- W zeszłym miesiącu nie pojawił się pan na wizycie kontrolnej, więc domyślam się, że znowu pan kogoś, a raczej "coś" ratował... O cukry już nawet nie pytam!
Jednak Bernard machnie tylko ręką:
- Ja wiem, że pan, doktorze, ma mnie za ześwirowanego ekologa... Ale gdyby nie tacy ludzie jak ja, pańskie dzieci może w ogóle nie miałyby szansy oglądać choćby takiego głowacza białopłetwego!
- Mój syn nie przepada nawet za tranem, a co dopiero mówić o rybach! - lekarz pośle choremu ponure spojrzenie... A gdy skończy badanie, nie będzie miał dobrych wieści. Bo w wypadku cukrzycy może dojść nawet do amputacji. Ekolog, dumny z ostatniej "akcji", nie przejmie się jednak diagnozą...
- Udało mi się uratować kilka starych, próchniejących drzew liściastych... Mieli je wyciąć pod autostradę w okolicy Wigier. A to idealne środowisko naturalne dla ciołka matowego!
- I pewnie, jak pan tego "ciołka" ratował, nie miał pan czasu zadbać o siebie?
W końcu Bernard zostanie w szpitalu na dłużej.
Ale cały czas będzie lekceważył chorobę i zalecenia lekarzy...
A jego stan, mimo podanych leków, zacznie się pogarszać.
Czy doktor Latoszek uratuje "szalonego" ekologa przed amputacją?