"Na dobre i na złe": Ilona Ostrowska traktuje macierzyństwo jak... rolę!
Ilona Ostrowska, czyli Kasia Smuda z "Na dobre i na złe", która kilkanaście miesięcy temu po raz drugi została mamą, uważa, że macierzyństwo to najpiękniejsza rola, jaką dostała od losu. - Bycie mamą... Kocham ten stan! - mówi.
Pierwsze dziecko - córkę Mirosławę - Ilona Ostrowska urodziła 11 lat temu. Po raz drugi została mamą w marcu ubiegłego roku. Na świat przyszedł wtedy jej syn, którego nazywa pieszczotliwie Małym Ludkiem.
- Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę i głośny, gwarny dom - powiedziała w wywiadzie, a pytana o macierzyńską miłość, stwierdziła, że to uczucie, które przyćmiewa wszystkie miłości świata.
Ilona Ostrowska stara się, by jej dzieci były przede wszystkim szczęśliwe i miały pewność, że zawsze mogą na nią liczyć.
- Chcę być z nimi blisko, dużo rozmawiać i słuchać ich. Nie lubię kar ani eskalowania gniewu. Zdarza się, że uderzę pięścią w stół i wtedy od razu omawiamy problemy - wyznała w rozmowie z magazynem "Grazia".
Aktorka uważa, że posiadanie rodziny to ogromna radość i wielkie wyzwanie. Ma wśród swych znajomych kobiety, które świadomie zrezygnowały z macierzyństwa, bo uznały, że w ich życiu nie ma miejsca na rodzinę...
- Ja traktuję macierzyństwo jak rolę, której chcę podołać - mówi i dodaje, że zanim urodziła Miłkę, nie przypuszczała, że dzięki dziecku jej życie nabierze zupełnie nowego sensu.
- Odkąd jestem mamą, nie ma już we mnie lęku, że zaleją mnie jakieś morza czy zasypią góry. Ja te morza i góry mogę teraz przenosić! - żartuje.
Ilona Ostrowska chciałaby być matką-przyjaciółką, kimś, kto daje swym dzieciom dużo miłości i nigdy ich nie skrzywdzi.
- Ideałem, wzorem matki była i jest dla mnie moja mama - twierdzi.