Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Hana, nie brnij w to!

W poprzednim odcinku Paula zostawiła pod drzwiami Hany i Piotra swoją córkę. Jak dalej potoczy się ta noc i jak będzie wyglądał poranek u lekarzy? Zapraszamy na 554. odcinek "Na dobre i na złe, a w nim...

 - Paula nie odbiera, dobra, dzwonię na policję - Gawryło zdecydowanym tonem informuję Hanę o swoich zamiarach.

Jednak doktor Goldberg nie chce zgłaszać porzucenia dziecka przez Paulę: - Zaczekaj, jest środek nocy, powstrzymajmy się do rana.

- Ale co ty chcesz zrobić?

- Nie wiem...

- Hana, nie brnij w to! Przecież to jest małe dziecko, my nie jesteśmy w ogóle przygotowani, nie mamy jedzenia, nie mamy pieluch, nic nie mamy!

- No właśnie, byłoby dobrze, żebyś podjechał do jakiejś całodobowej apteki i kupił mleko, pieluchy...

Reklama

Mimo próśb Hany Piotr nadal pozostaje przy swoim: - Dzwonię na policję!

- Policja jej nei ubierze ani nie nakarmi... Wolisz jechać czy wytrzeć jej pupę?

- To jakieś szaleństwo!

Piotr odchodzi zdenerwowany, a szczęśliwa Hana tuli dziewczynkę, jakby była jej prawdziwą mamą.

Nad ranem Hana wciąż nie chce zgłaszać porzucenia dziecka: - To nie jest dobry pomysł. Dziecko trafi do przechowalni. Pauli zostaną odebrane prawa rodzicielskie. Wiesz, jak wygląda w Polsce procedura adopcyjna. Minie kilka lat, zanim znajdzie normalny dom, a będzie miała do tego czasu złamany życiorys. Nie chcę tego... Zostanę w domu, mam nadzieję, że Paula się odezwie, że będę miała okazję z nią porozmawiać. Przekonam ją, że jest w szoku i przede wszystkim, że jest matką. Wszystko wróci do normy.

- Chyba sama nie wierzysz w to, co mówisz.

Goldberg ma nadzieję, że młoda matka powróci i zdecyduje się na adopcję ze wskazaniem. Tymczasem Paula ma plan, dzięki któremu chce na noworodku sporo zarobić... Czy Hana zgodzi się na takie warunki?

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy