Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86387
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Na dobre i na złe -główni bohaterowie serialu

Minęło kilkanaście od emisji pierwszego odcinka . Nam serial ten zawsze będzie się kojarzył postaciami ze szpitala w Leśnej Górze. Mimo, że niektórzy bohaterowie zniknęli z obsady, my zapamiętamy ich na zawsze.

Minęło kilkanaście od emisji pierwszego odcinka . Nam serial ten zawsze będzie się kojarzył postaciami ze szpitala w Leśnej Górze. Mimo, że niektórzy bohaterowie zniknęli z obsady, my zapamiętamy ich na zawsze.

 Serial podbił serca widzów którzy co tydzień zasiadali przed telewizorami i oglądali z zaciekawieniem  swoich ulubionych doktorów.

Dr Jakub Burski pojawił sie tylko na jakiś czas,ale kiedy okazało się że jestem ojcem kilkunastoletniego syna Tomka zmienił swoje plany i został w Polsce.Zostałw Polsce ale także ze względu na Zosi-miłość z czasów studenckich.Dr Stankiewicz związana była wtedy z Mikołałajem,Kuba związał się więc z Agatą -dyrektor administracyjną szpitala,okazało się że jest w ciąży,ale po jakimś czasie poroniła,a para zdecydowała o rozstaniu.Pózniej także Zosia rozstała się z Mikołajem i nic nie stało na drodze do szczęścia Zosi i Jakuba.Przetrwali wiele burz ,a od odcinka 434 niestety nie ma ich już w serialu,ponieważ są w Berlinie .Mamy nadzieję że jeszcze kiedyś zagoszczą na ekranach telewizorów jako Zosia i Jakub Burscy. 

Reklama

Zosia Stankiewicz -Burska 

Wszyscy chcieli ją zobaczyć z doktorem Kubą. Jednak najpierw spotykała się z muzykiem Mikołajem Mellado granym przez Roberta Janowskiego. Gdy Zosia dowiedziała się o podwójnej orientacji seksualnej Mikołaja, rozstała się z nim. Później był  epizod z doktorem Pawicą. W międzyczasie lekarka adoptowała dziewczynkę - Julkę. No i nareszcie stało się - Zosia i Jakub zostali małżeństwem. Mają córkę Amelkę. Trochę przeżyło ta nasza ulubiona para. A to oskarżenia Kuby o błąd w sztuce lekarskiej, a to choroba Zosi, czy też jakieś zauroczenia innymi osobami. Ale zawsze potrafili pokonać te  przeciwności. 

Mareczek 

Widzowie go pokochali  sympatycznego salowego w szpitalu. Ten były więzień trafił do Leśnej Góry jako pacjent i od pierwszego wejrzenia zakochał się w pielęgniarce Bożence dla której postanowił zmienić swoje życie. Po pewnym czasie został ratownikiem medycznym.  Bożenka została jego żoną. Marzyli o powiększeniu rodziny. Gdy okazało się, że Marek jest bezpłodny, mężczyzna załamał się kompletnie, wyszedł z domu i nie wrócił. Po kilku latach w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala i zmarł. Musimy przyznać, że naprawdę go nam brakuje. 

Bożenka 

Gdy zaginął jej mąż, Marek, bardzo cierpiała. Z rozpaczy sięgnęła po alkohol. Odnalazła szczęście u boku  Holendra Ruuda Van Graafa i została jego żoną, chociaż długo wzbraniała się przed tym uczuciem. Obecnie wychowuje dziecko. 

Mariolka 

 Bezpośrednia i zwariowana salowa Mariolka wprowadziła trochę szaleństwa do szpitala. Sama podbiła serce milionera Henryka Weissa-Korzyckiego, który został jej mężem. Dostała od niego Klinikę Odnowy Biologicznej "Health & Beauty", którą przez jakiś czas kierowała. Okazało się, że jej mąż zamieszany jest w jakieś podejrzane interesy i klinikę podpalono. Rezolutna kobieta założyła w leśnogórskim szpitalu firmę sprzątającą. Niestety, nie występuje już w serialu. 

Marta 

Przesympatyczna pielęgniarka, przyjaciółka Mariolki.  Co rusz zakochiwała się w niewłaściwych mężczyznach. Na jej drodze stanął przystojny lekarz - Rafał Konica. Wszystko wydawało się być w porządku, ale jednak pech znowu ją dosięgnął - pan doktor okazał się być lekomanem i namawiał do kradzieży lekarstw. Marta poszła po rozum do głowy, rzuciła Konicę, ale wyszło na jaw, że jest w ciąży - i to bliźniaczej. Lekarz stanął na wysokości zadania, zmienił się i pomagał Marcie w opiece nad dziećmi. Dała mu kolejną szansę, znowu zaszła w ciążę. Po jakimś czasie Marta zakochała się w trenerze fitnes ,zostawiła dzieci pod opieką ojca i wyjechała do Norwegi,teraz przez swoją matke Irenę toczy walkę o odzyskanie ich. 

Profesor Zybert 

Ojciec Moniki i dziadek Hani. To do niego wszyscy przychodzili po radę. Potrafił wysłuchać i pomóc. Jego świetne poczucie humoru i cięte riposty na zawsze pozostaną nam w pamięci. Po przebytym zawale serca musiał zrezygnować z zawodu chirurga. Gdy zdecydował się na powrót, okazało się, że ma chorobę Parkinsona. Ale nie zrezygnował z pomagania kolegom po fachu. Złoty człowiek. 


Brakuję nam tych postaci i mamy nadzieję że jeszcze kiedyś je zobaczymy .

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy