“Na dobre i na złe": Falkowicz wyleci z Leśnej Góry? To narkoman i... złodziej!
Praca profesora Andrzeja Falkowicza (Michał Żebrowski) w Leśnej Górze stanie pod znakiem zapytania. Powód? Uzależnienie od narkotyków i leków! Poznaj konkrety!
Ujawniamy, że po tym, jak skończą mu się leki od doktor Róży Gratz (Maria Ciunelis), Falkowicz rzeczywiście będzie miał objawy głodu narkotykowego, co zobaczymy w 577. odcinku “Na dobre I na złe" (emisja w środę 3 grudnia o godz. 20.45 w TVP2). Widzowie dowiedzą się, że z powodu swoich poważnych problemów finansowych profesor przestał płacić lekarce specjalizującej się w medycynie niekonwencjonalnej.
W związku z tym jego eksperymentalne leczenie zostało przerwane. Lecz Róża zaproponuje mu układ: jeśli chirurg będzie podsyłał jej część swoich pacjentów, dostanie leki za darmo. Falkowicz w pierwszej chwili odmówi... Będzie wolał kraść narkotyki z dyżurki...
Tymczasem Ruud Van Graaf (Redbad Klijnstra), po kolejnym sprawdzeniu wyników badań, zacznie niepokoić się o profesora. Dojdzie bowiem do wniosku, że substancje, którymi szpikowała go doktor Gratz, same w sobie może nie są szkodliwe, ale połączone z innymi mogą wpływać na psychikę. I Holender lojalnie uprzedzi Falkowicza, że jeśli bierze narkotyki, zgłosi to przełożonym.
Także Adam (Grzegorz Daukszewicz) zauważy dziwne zachowanie u brata. Tym bardziej że któregoś dnia Andrzej - pod wpływem narkotykowego głodu - wybuchnie wściekłością i niemal siłą wejdzie na blok, by operować wspólnie z Krajewskim. Zdenerwowany Adam zagrozi Wiktorii (Katarzyna Dąbrowska), że jeśli nie zapanuje nad Falkowiczem, który stał się niebezpiecznym narkomanem, odejdzie z pracy. W efekcie doktor Consalida odsunie profesora od planowych operacji i zmusi go, by codziennie robił test na obecność narkotyków.
- W przeciwnym razie zostaniesz zwolniony! - usłyszy Falkowicz.