"Na dobre i na złe": Donżuan… i kłamca!
Klaudia kolejny raz spotyka Ksawerego - ojca Janka... i wpada w kłopoty. Bo profesor jest gotów na wszystko, byle młoda lekarka trafiła na listę jego "podbojów". I posuwa się nawet do kłamstwa. Zapraszamy na 578. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim...
- Hej, dzień dobry... Pamiętasz mnie? O poranku, Stanisławski zauważa Klaudię przed szpitalem - i od razu dziewczynę zaczepia.
- Mam dzisiaj u was zajęcia ze studentami... Co z naszą kolacją?
A doktor Miller decyduje się na ryzykowną grę... - Mówiłam już... Jak mi pan załatwi etat, mogę się umówić nawet na śniadanie!
- Tak teraz młode kobiety umawiają się na randki?
- Jestem chirurgiem. I nie mam złudzeń. Skoro to, że jestem dobra, nie wystarczy... mogę być zła! Wszystko jedno. Dla tej pracy zrobię wszystko.
- Nowoczesna dziewczyna? To mi się właśnie podoba...
- Na razie idę do pracy, pan profesor do studentów... Miłego dnia!
Klaudia znika - przekonana, że "adorator" da jej w końcu spokój. Jednak Stanisławski wpada przypadkiem na Trettera... Dyrektor wraca z ministerstwa i ma dobrą nowinę: o etacie dla doktor Miller. A profesor postanawia to wykorzystać. I okłamuje Klaudię mówiąc, że... załatwił jej miejsce w Leśnej Górze!
- Ruszyłem kamień, poszła lawina... Ty musisz tylko iść do Trettera i podpisać papiery!
- Serio? Załatwiłeś mi etat? - lekarka jest w szoku. Za to Stanisławski planuje już namiętny wieczór: - Liczę na podziękowanie... Czy Klaudia ulegnie presji i naprawdę umówi się z ojcem Jana na kolację... oraz śniadanie?