"Na dobre i na złe": Doktor Sikorka na celowniku... gliniarza!
Do obsady "Na dobre i na złe" dołączył 37-letni Mikołaj Roznerski, ubóstwiany przez widownię (zwłaszcza przez jej żeńską część) aktor, któremu oszałamiającą popularność przyniosła rola Marcina Chodakowskiego w "M jak miłość". Czy jako inspektor Korban rozkocha w sobie doktor Sikorkę (Marta Żmuda Trzebiatowska)?
Z góry uprzedzamy cisnące się na usta pytania i wyjaśniamy: nie, Mikołaj Roznerski nie ma zamiaru żegnać się z pracą w "Emce", a rola w najchętniej oglądanym serialu medcznym w Polsce jest perspektywiczna.
A to oznacza, że w grę wchodzi tu coś zdecydowanie więcej niż jednorazowy gwiazdorski występ.
Zdradzamy, że Mikołaj Roznerski zadebiutuje w Leśnej Górze w 812. odcinku (emisja w środę 26 maja o godz. 20.55 w TVP2).
Grany przez niego inspektor Piotr Korban zjawi się w leśnogórskim szpitalu w związku z prowadzonym przez siebie śledztwem i poprosi personel medyczny o pomoc.
Już pierwsze spotkanie zabójczo przystojnego inspektora z doktor Hanią sprawi, że w ich życiu nic już nie będzie takie samo jak wcześniej. To jasne jak słońce, że Michał (Mateusz Janicki) zyska bardzo poważne powody do obaw...
Gdy Piotr będzie rozmawiał z Hanią pod szpitalem, dostanie wezwanie do porachunków gangsterskich. Sikorka pojedzie razem z nim, przez co trafi w sam środek policyjnej akcji.
Będzie świadkiem pościgu za uzbrojonym bandytą i groźnej strzelaniny. Na jej oczach Piotr strzeli do gangstera i trafi go w pachwinę, a sam zostanie draśnięty w łuk brwiowy, z którego poleje się krew.
Sikorka rzuci się na pomoc rannemu bandycie, nie zważając na to, że chwilę wcześniej mężczyzna do nich strzelał. Po prostu będzie gotowa na wszystko, by ratować ludzkie życie.
- Ten człowiek do końca życia będzie kaleką... - wytknie Korbanowi po powrocie do szpitala.
- Już nigdy nie będzie normalnie chodził! - doda.
- Chce pani wzbudzić we mnie poczucie winy? To bandyta... Ten cyngiel zabił trzech ludzi! - zdenerwuje się Piotr.
- Tak? To powinien siedzieć w więzieniu! - stwierdzi Sikorka.
- Właśnie nad tym pracowałem, tylko przeszkodziła mi jedna taka, uparta... - zauważy inspektor.
Kłótnia z piękną lekarką nie przeszkodzi gliniarzowi zaprosić dziewczyny na kawę. Niestety, dostanie kosza. Nie da jednak za wygraną.
- Nigdy pan nie odpuszcza? - zaśmieje się Hania.
- Nigdy... Nie odpuszczam nigdy - usłyszy pani doktor.
Czy Korban rozkocha w sobie Sikorkę?
Odpowiedź na to pytanie poznamy po wakacjach.