"Na dobre i na złe": Czy spadek oglądalności zaważy na przyszłości serialu?
Mimo spadku oglądalności (o 370 tysięcy widzów mniej w porównaniu do zeszłego roku) "Na dobre i na złe" nadal pozostało liderem wśród programów telewizyjnych emitowanych w środy.
Jak donosi serwis Wirtualnemedia.pl najnowsze odcinki serialu zgromadziły przed telewizorami 4,90 mln widzów.
Mimo faktu, że oglądalność "Na dobre i na złe" spadła (w zeszłym roku wynosiła 5,27 mln), to produkcja nadal pozostała liderem wieczornego pasma telewizyjnej Dwójki.
W czasie emisji serii (środy o godz. 20:45) TVP2 była liderem rynku. Drugie miejsce zajął Polsat (na antenie stacji emitowany był program "Top Chef" oraz, po jego zakończeniu, filmy pełnometrażowe), a trzecie - TVP1 ("Tajemnice jeziora", "Kryptonim Szef").
Jak potoczą się dalsze losy serialu? Na razie producent serialu, studio Artrama, podpisał umowę z TVP2 na realizację "Na dobre i na złe" do końca bieżącego roku. Nowe odcinki zobaczymy już po wakacjach. A co się w nich wydarzy?
Jesienią grany przez Marka Bukowskiego doktor Piotr Gawryło wróci do pracy w szpitalu w Leśnej Górze!
Hana i ich synek zostali w Izraelu, a sam Gawryło niechętnie będzie o nich mówił.
Okaże się również, że dziecko jednego z lekarzy ma guza i grozi mu amputacja ręki. Piotr, który otrzyma zaproszenie do konsultacji, natychmiast wykluczy leczenie oszczędzające.
O tym, kto jest ojcem chorego dziecka i czy operacja się powiedzie, widzowie dowiedzą się po wakacjach.