"Na dobre i na złe": Co z Jankiem?
Janek, ciężko ranny w klatkę piersiową, z każdą chwilą traci coraz więcej krwi. Tymczasem bandyci nadal są na bloku operacyjnym i terroryzują zamkniętych tam lekarzy. Co wydarzy się dalej? Zapraszamy na 642. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim...
Ola, bliska paniki, ostrożnie bada ukochanego... A później podchodzi do Przemka i rzuca cicho:
- Trzeba operować Jana... Natychmiast. Klatka... Jest tylko rana wlotowa, nie ma wylotowej!
- Pocisk mógł ulec fragmentacji...
- Strzał padł z bliskiej odległości. To znaczy, że gazy wlotowe zostały wtłoczone do wnętrza ciała przez ranę. Mogły spowodować wewnętrzne poparzenia albo rozerwanie tkanek miękkich...
Głos dziewczyny załamuje się, w jej oczach lśnią łzy... ale Zapała jest bezradny.
- Olka, wiesz, że nikt z nas się na tym nie zna! Powinien trafić na torakochirurgię... Nawet jak go otworzymy, o ile w ogóle nam na to pozwolą, nie wiemy, co zastaniemy w środku!
Doktor Pietrzak jednak się nie poddaje... Świadoma, że bez operacji jej narzeczony umrze w ciągu godziny.
- Trzeba zaryzykować... Tak chociaż ma szansę!
- Nie znam się na tym!
- Musisz wystarczyć... błagam cię!
Czy Przemek podejmie ryzyko - i uratuje przyjaciela? Odpowiedź już w najbliższą środę... takich emocji lepiej nie przegapić!
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***