"Na dobre i na złe": Chcieć to móc!
„Chcieć to móc!” - hasło chwytliwe. Ale czy to wystarczy, by lekarz odzyskał dobre imię?
W kolejną środę Dębski nadal będzie ukrywał się przed policją... ale zakradnie się do szpitala, by odwiedzić nieprzytomnego Radwana - a na oddziale zauważy go Sylwia.
Lekarka od razu wezwie ochronę, jednak Robert zdąży uciec.
Doktor Mróz wpadnie w końcu w panikę. Lekarka będzie pewna, że jej ukochany znów jest w niebezpieczeństwie - bo Dębski oszalał i powróci, by rywala zaatakować.
I to siebie obarczy winą za ostatnie wydarzenia.
- Powinnam coś wcześniej zrobić... Jestem neurochirurgiem! Powinnam była się domyślić, zmusić go do badań... Czułam, że coś jest nie tak!
Kilka godzin później Sylwia jednak męża odnajdzie - i nie zadzwoni wcale na policję.
Doktor Mróz da partnerowi ostatnią szansę i spróbuje przekonać Dębskiego, by sam oddał się w ręce sprawiedliwości.
A także, by zeznał całą prawdę - nie tylko o wypadku i próbie zabicia Radwana, ale również w sprawie Trettera.
- Już dosyć, Robert... Chcesz się ukrywać? Uciekać? Jak długo?
- Czemu na mnie nie doniosłaś?
- Bo jesteś kłamcą, ale nie mordercą.(...) Kiedyś znałam fajnego faceta... odważnego lekarza, który walczył o swoich pacjentów. Który mi pomógł przejść przez chorobę... Był ze mną. Na dobre i złe. Jutro rozprawa. Masz szansę udowodnić, że ten facet... który mnie naprawdę kochał i którego ja kochałam... że on nadal istnieje.
Tymczasem Tretter - przygnębiony przed walką w sądzie - wstąpi do baru na drinka... a tam od razu odnajdą go przyjaciele: Zybert, Adam oraz Falkowicz. I zrobią wszystko, by poprawić koledze humor.
- Toast, panowie? Za 40 lat w służbie życia!
Następnego dnia - na rozprawie - byłego dyrektora będzie za to wspierać połowa szpitala! Drużyna Trettera odważnie stawi czoła jego największemu wrogowi...
A do tego w sądzie pojawi się Robert Dębski - razem z Sylwią.
Czy po jego zeznaniach Stanisławski trafi w końcu do więzienia? Emisja odcinka numer 660 już 2 lutego, zobacz koniecznie!