"Na dobre i na złe": Cena kłamstwa
Michał – po tym, jak matka wyznała mu prawdę o Matyldzie – wciąż jest w szoku. Jak potoczy się jego kolejna rozmowa z Barbarą?
W kolejną środę Wilczewska spróbuje przekonać syna, że okłamując go postąpiła słusznie. A przynajmniej miała dobre intencje.
- Zrozum, chroniłam cię...
Tymczasem Michał... w końcu wybuchnie.
- Dlatego postanowiłaś odebrać mi kobietę, którą kochałem? Odebrać mi moją córkę? Tak mnie "ochraniałaś"?! A teraz postanowiłaś, że powinienem jeszcze o tym wiedzieć, mając w nosie to, czy ja tego chcę, czy ja w ogóle to uniosę! Po co mi to powiedziałaś? Bo mnie nadal chronisz, czy robisz prządek ze swoim życiem?
- Nie wiem... Musiałam... Chciałam, żebyś wiedział!
- Oczywiście... Ty chciałaś!
- Nie mogłam z tym dalej żyć! Odkąd zobaczyłam tę dziewczynę...
- Swoją wnuczkę!
- Tak. Moją wnuczkę...
- Miałem szesnaście lat. Dałbym radę!
- Tak ci się tylko wydaje... Nie wiesz, co to znaczy mieć dziecko, być za nie odpowiedzialnym... Dziecko zmienia wszystko! Dlatego to zrobiłam. Dlatego, żebyś nie był do niczego w ten sposób zmuszany. Dlatego, żebyś realizował swoje marzenia i nie patrzył na innych...
- Mamo... może kiedyś ci wybaczę. Ale teraz... nie potrafię!