Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86387
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Barbara wreszcie odzyska przytomność!

Konica (Robert Koszucki) zdecyduje się odłączyć Barbarę (Agnieszka Pilaszewska) od respiratora. Niestety, Wilczewska - choć odzyska przytomność - nie będzie świadoma tego, co dzieje się wokół niej...


W 741. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w TVP2 w środę 24 kwietnia o godzinie 20.55) Konica opowie Matyldzie (Amelia Czaja), którą Michał (Mateusz Janicki) przywiezie do szpitala, że śniło mu się, iż Barbara wyzdrowiała, wstała z łóżka i... śpiewała mu znane wszystkim z dzieciństwa piosenki.

- Cała babcia - uśmiechnie się dziewczynka i doda, że wierzy w sny.

- Fajnie by było, gdyby się przebudziła. W końcu miałabym z kim pogadać. Z babcią spędziłam najlepszy dzień w życiu. Szkoda tylko, że jeden - powie Rafałowi.

Reklama

Konica zaproponuje Matyldzie, by usiadła przy łóżku Barbary i po prostu do niej mówiła. Tymczasem Wilczewska nagle otworzy oczy, ale sprawiać będzie wrażenie, jakby nie miała pojęcia, gdzie jest i co się z nią dzieje. Nie rozpozna wnuczki.

- Twoja babcia może jeszcze wiele nie pamiętać. Nie pamięta, jaką operację miała i po co. Takie zaburzenia często się zdarzają w fazie zdrowienia - szepnie Konica, widząc, że Matyldzie jest przykro.

- A jak sobie mnie nigdy nie przypomni? - zapyta dziewczynka.

- Przypomni. Dlatego siedzenie przy niej i przypominanie jej świata, opowiadanie zdarzeń od nowa, jest bardzo pomocne - usłyszy od lekarza.

Jeszcze tego samego dnia Konica uzna, że Barbara może już oddychać samodzielnie i zdecyduje się odłączyć ją od respiratora. O pomoc poprosi Michała i Barta (Piotr Głowacki). Artur wyłączy urządzenie, a Wilczewski delikatnie wysunie rurkę intubacyjną z gardła matki.

- Weź głęboki oddech... Jeszcze jeden... Dobrze. Oddychasz już sama. Rozumiesz mnie? - uśmiechnie się do Barbary, a ona skinie głową na znak, że rozumie.

- Jak się czujesz? - zapyta matkę Michał.

Wilczewska spojrzy mu prosto w oczy i zacznie - z wielkim trudem - coś dukać pod nosem.

- Do du...py - usłyszą wszyscy stojący przy jej łóżku lekarze.

Czy Barbara odzyska pełną sprawność? Czy w końcu stanie na nogi?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy