"Na dobre i na złe": Anita Sokołowska potrzebuje odpoczynku?
Macierzyństwo daje się we znaki aktorce Anecie Sokołowskiej, czyli Lenie Starskiej z "Na dobre i na złe"... Czyżby potrzebowała urlopu od grania?
Sokołowska prawie rok temu aktorka została mamą. Do tej pory nie narzekała na nowe obowiązki, ale teraz sama przyznaje, że ciężko pogodzić intensywną pracę z wychowywaniem bobasa, który coraz mniej śpi i zaczyna raczkować...
- Mogłabym powiedzieć, że jest świetnie, ale rzeczywistość jest inna - wyznała gwiazda w wywiadzie dla tygodnika "Twoje Imperium".
- Nie ma co ukrywać, nie jest mi łatwo. Mam na myśli głównie zmęczenie fizyczne. Przyjeżdżam do domu po kilkunastu godzinach spędzonych na planie filmowym i zajmuję się maluchem. Czasami śmieję się, że jadę do pracy, żeby tam odpocząć.
Aktorka coraz rzadziej też zabiera ruchliwego synka do pracy:
- Zabieram, ale nie na całe dnie. Staram się go mieć przy sobie jedynie wtedy, gdy wiem, że będę miała jakąś przerwę między zdjęciami - mówi Anita. - Te chwile, czasami krótkie, są dla mnie wyjątkowo ważne. Mogę być wtedy z Antonim sam na sam. A przede wszystkim nie mam wtedy poczucia, że nie widuję dziecka od rana do nocy.
Póki co gwiazda, występująca m.in. w dwóch serialach ("Przyjaciółki" i "Na dobre i na złe") i w teatrze, nie myśli o zrezygnowaniu z choćby jednej roli, jaka jej się trafiła...