Na dobre i na złe": Aleksandra Hamkało uwielbia być... żoną
Aleksandra Hamkało, czyli Julka Burska z „Na dobre i na złe”, nigdy nie kryła, że bardzo dobrze czuje się w roli... żony. Za kompozytora i realizatora dźwięku – Filipa Kalinowskiego – wyszła, mając zaledwie 23 lata. Wkrótce na świat przyjdzie ich pierwsze dziecko.
Aleksandra Hamkało jest tradycjonalistką. Twierdzi, że nie do końca podoba się jej świat współczesnych wartości i to, że tak wiele par nie decyduje się stanąć na ślubnym kobiercu i żyje w wolnych związkach.
- Nie chciałabym być 40-letnią samotną babką po kilku związkach, której ciągle się wydaje, że nikt nie jest dla niej dość dobry. Skoro spotkałam mężczyznę, o którym pomyślałam, że mógłby być moim mężem, a on pomyślał podobnie, to dla mnie największe szczęście na świecie - powiedziała w wywiadzie.
Aleksandra Hamkało twierdzi, że wyjście za mąż było jednym z jej najważniejszych planów na życie.
- Było w tym też pragnienie kontynuacji rodzinnej tradycji, szacunek dla korzeni - mówi aktorka, dodając, że jej pradziadkowie, dziadkowie i rodzice mieli ślub, więc dlaczego miałaby być pierwszą, która tego nie zrobi...
Serialowa Julka Burska z "Na dobre i na złe" nawet przez moment nie żałowała tego, że zdecydowała się na zamążpójście. Swój ślub w kościele wspomina jako niesamowite, niemal metafizyczne wydarzenie!
- Właśnie tego dnia, kiedy wyszłam za mąż, zdałam sobie sprawę, jaką potęgą jest rodzina - wyznała niedawno.
Dziś Aleksandra Hamkało nie może się już doczekać chwili, gdy po raz pierwszy weźmie w ramiona swoje dziecko. Żartuje, że uwielbia być żoną, ale chyba jeszcze bardziej pokocha bycie mamą.
Aktorka i jej mąż Filip zostaną rodzicami za 4 miesiące.