Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 85922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Agnieszka Pilaszewska zaszła w ciążę na pierwszej randce?


Agnieszka Pilaszewska miała niespełna 30 lat, kiedy napisała swój pierwszy scenariusz i pokazała go zaprzyjaźnionemu reżyserowi Filipowi Zyberowi z prośbą o szczerą recenzję.

"Filip skierował mnie do Maciejewskiego" - wspomina odtwórczyni roli Aliny Krawczyk z niezapomnianych "Miodowych lat".

Był początek maja 1993 roku, kiedy umówiła się z cenionym już wtedy scenarzystą w jednej z knajpek na warszawskiej Starówce. Na spotkanie z nim przyjechała prosto z planu filmu "Pożegnanie z Marią", do którego scenariusz napisał... właśnie on.

Reklama

Maciej Maciejewski - były dziennikarz wojenny na stałe wówczas mieszkający i pracujący w Łodzi - zawitał akurat do stolicy w sprawie swego nowego filmu. Zatrzymał się w hotelu, miał wolny wieczór... Kilka dni wcześniej Filip Zyber zadzwonił do niego z prośbą, aby porozmawiał z Agnieszką Pilaszewską o pisaniu scenariuszy, a on uznał, że miło będzie poznać osobiście kogoś, kogo do tej pory znał jedynie z ekranu.

***Zobacz także***

"Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że to będzie ojciec moich dzieci" - żartuje aktorka, opowiadając o dniu, kiedy po raz pierwszy spojrzała w oczy swemu przyszłemu mężowi.

O tym, że to "ten jedyny" wiedziała po prostu od razu.

"Była z nami moja ukochana jamniczka, która nie znosiła obcych. Tymczasem Maćkowi od razu wskoczyła na kolana" - wyznała w wywiadzie.

Agnieszka Pilaszewska nie pamięta, o czym przez cały wieczór i niemal całą noc rozmawiała ze swym nowym znajomym, siedząc w jego towarzystwie najpierw przy kawiarnianym stoliku, a potem w jej samochodzie - wysłużonym maluchu, który dostała "po rodzicach" na zakończenie studiów. Nigdy jednak nie zapomni, jak ogromne wrażenie zrobił na niej Maciej Maciejewski.

"Trzy miesiące później okazało się, że jestem w ciąży" - mówi.

***Zobacz także***

Córka aktorki i scenarzysty - Kornelia Maciejewska - ma dziś 26 lat i właśnie skończyła studia... aktorskie.

"Po wielu latach edukacji zakończyłam proces nauki i w czasie pandemii zostałam dyplomowaną aktorką ze specjalnością aktor dramatu z oceną celującą" - pochwaliła się w mediach społecznościowych.

Choć mama wiele razy ostrzegała ją, że praca aktorki to ciężki kawałek chleba, nie wyobrażała sobie, by nie pójść w jej ślady.

"To był oczywisty wybór" - twierdzi Kornelia znana już fanom seriali m.in. jako Rawska z "Wojennych dziewczyn" i Czarna z "Małego zgonu".

***Zobacz także***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy