Edyta Jungowska nagle zniknęła z ekranów. Co się dzieje z aktorką?
Edyta Jungowska przed laty zachwycała widzów w serialu "Na dobre i na złe". Przygody jej bohaterki, pielęgniarki Bożenki, śledziły miliony widzów. Gwiazda niespodziewanie zniknęła jednak z ekranów. Nie porzuciła jednak aktorstwa i wciąż co jakiś czas pokazuje swój aktorski talent. Ostatnio możemy ją oglądać przede wszystkim na deskach teatralnych i słuchać w audiobookach. Jakiś czas temu gwiazda była także bohaterką programu "Kulisy sławy". Co u niej słychać?
Dzięki roli siostry Bożenki w "Na dobre i na złe" Jungowska niemal z dnia na dzień dołączyła do grona najpopularniejszych polskich gwiazd, a jej bohaterka była jedną z najbardziej lubianych postaci w serialu.
Kiedy w 2012 roku zdecydowała się zakończyć swoją przygodę z produkcją TVP2, rozpoczęły się spekulacje. Fani i media zastanawiali się, co było przyczyną jej odejścia. Jeden z tabloidów obwieścił, że Edyta Jungowska została... zwolniona, bo współpraca z nią nie należała do najłatwiejszych.
Aktorka nigdy nie skomentowała tych plotek. Niektórzy przypuszczali, że po ponad 11 latach chciała po prostu zrobić sobie przerwę od grania.
I choć zniknęła z ekranów, nie daje o sobie zapomnieć. Od kilku lat Edyta Jungowska prowadzi "Wydawnictwo Jung-Off-Ska" - zajmuje się nagrywaniem i wydawaniem audiobooków dla dzieci.
Założyła je razem ze swym życiowym partnerem - reżyserem, scenarzystą i aktorem Rafałem Sabarą (fani seriali z pewnością pamiętają go jako Jacka Bawolika w kultowym serialu "Dom" i sierżanta Zaradka w "Miodowych latach").
"Długo dojrzewała we mnie chęć uniezależnienia się od kaprysów aktorskiego losu. Założyliśmy więc firmę producencką, początkowo w celu realizacji programów telewizyjnych"- wyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Aktorkę od czasu do czasu możemy jednak jeszcze oglądać na deskach teatralnych. O to, jak się z nią współpracuje, w "Kulisach sławy", zapytano występujących z nią na scenie aktorów.
"Do pracy zawsze jest najlepiej przygotowana. Wie, co chce. Ustawia wszystkich po kątach. Pracując z nią, czuję komfort, bo wiem, że to jest osoba, której zależy. Bez względu na to, co robimy, czy to teatr telewizji czy kolejny odcinek serialu, to jej tak samo zależy. I nie ma nigdy spadku energii" - mówiła o Jungowskiej koleżanka z planu "Na dobre i na złe", Katarzyna Bujakiewicz.
W podobnym tonie wypowiadali się także aktor, Artur Pontek i reżyserka Dorota Kędzierzawska. Oboje zgodnie przyznają, że współpraca z gwiazdą nie należy do najłatwiejszych, ale jest niezwykle inspirująca.
"Wszyscy będą opowiadać o pani Edycie, jaka to wspaniała aktorka, dobra, ciepła, tak, to wszystko prawda, ale myślę, że łyżka dziegciu by się przydała, więc powiem tak: Edyta Jungowska jest bezwzględna na głupoty na scenie, w stosunku do lenistwa na scenie. Z Edytą nie da się pracować na pół gwizdka - mówił aktor.
"Parę osób mnie uprzedzało, że Edyta jest trudna. Natomiast dla mnie jest to zaleta aktora, że chce, że sam coś proponuje. Edyta zawsze zaskakuje. To jest zawsze naturalne i prawdziwe. Jest po prostu dziko utalentowaną osobą" - dodała reżyserka.