Dramatyczne rozstanie
Na zawsze odmienią się losy trójki bohaterów: Piotra, Hany i Jamesa. Kto będzie miał w miłości szczęście, a kto zostanie ze złamanym sercem?
O poranku, James zaskoczy Hanę i odwiedzi żonę w pracy. Jednak lekarka wcale nie powita go z radością.
- Wydaje mi się, że zamykałam drzwi - zacznie chłodno Hana.
- Chyba nie potrafię przenikać przez ściany.
- Tak mało o tobie wiem, że mógłbyś przenikać, czemu nie? Co za różnica - odpowie, a po chwili doda: - Myślisz, że jestem taka naiwna? Ja też byłam w wojsku. Po co do mnie wróciłeś?
Tymczasem Piotr spotka się w parku z Magdą i Tosią. Trzymając córkę w ramionach, znów poczuje się szczęśliwy. Jednak Magda uważa, że dziewczynka nie powinna przywiązywać się do Gawryły. Uważa, że powinna zniknąć z jego życia. Lekarz patrzy jednak na sprawę inaczej.
- Kocham moją córkę. I może za jakiś czas ona pokocha mnie - wyznaje Magdzie.
Dalszą rozmowę przerywa dzwonek. Gawryło otwiera drzwi, a w progu stoi James. Mężczyzna przyszedł przyznać się do porażki i ustąpić z pola bitwy o serce Hany.
- Hana jest twoja - powie wprost Gawryle.
- Dla mnie i dla niej już jest za późno. Przepraszam cię, ale muszę wracać do swojej... jakby to powiedzieć.. rodziny - odpowie lekarz.
Piotr odwróci się i zatrzaśnie drzwi, a James postanowi jeszcze raz porozmawiać z żoną. Gdy spotka ją ponownie w szpitalu padną bolesne słowa.
- Tego, co było kiedyś między nami już nie ma. Ja muszę zacząć na nowo moje życie. Życie bez ciebie - powie mu Hana na korytarzu.
Chwilę później lekarka wsiądzie do karetki i odjedzie. W drodze zadzwoni do Piotra, nagra mu wiadomość na automatyczną sekretarkę. Wygląda na to, że dojrzała już do wyznania miłości Gawryle. Zaproponuje mu na koniec spotkanie.
W sekundę później w karetkę uderzy od tyłu rozpędzone auto!
Te dramatyczne sceny zobaczymy w "Na dobre i na złe" już 19 grudnia.