Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Czy Bożenka skusi się na skręta?

W dzisiejszym odcinku bohaterka z "Na dobre i na złe" podczas wizyty w Amsterdamie pozna rodziców swojego chłopaka - Ruuda i przyjmie jego oświadczyny!

W życiu osobistym siostry Bożenki (Edyta Jungowska) z Leśnej Góry szykują się poważne zmiany. W czasie wizyty w mieście tulipanów zaręczy się z Van Graffem (Redbad Klijnstra)!

Zdradzamy, że Bożenka będzie zachwycona Holandią. Na wycieczce rowerowej nieoczekiwanie wyzna zdziwionemu ukochanemu, że mogłaby tu nawet zamieszkać!

Wieczorem rodzice Ruuda zapytają prosto z mostu, czemu pielęgniarka nie pije i czy ma dzieci. Co ona na to? Zdenerwowana odpowie, że jest… zaleczoną alkoholiczką, miała czterech mężów i że dopiero kończy studia.

Reklama

Van Graaf wszystko posłusznie przetłumaczy… Zrobi się zabawnie.

W odcinkach holenderskich scenarzyści "Na dobre i na złe" położyli nacisk na to, żeby czerpać inspiracje i komediowe elementy z różnic kulturowych, które dzielą Polskę i Holandię.

"Moja bohaterka często będzie zdziwiona, a w pewnym momencie zacznie mieć nawet problem z poczuciem tożsamości. Zrozumie, że korzenie jej i Ruuda są zupełnie inne." - powiedziała Edyta Jungowska.

Czy podczas pobytu w Amsterdamie Bożenka skusi się na skręta?

"Nie wiem, czy to nie byłoby zbyt wywrotowe jak na naszą serialową rzeczywistość" - uważa grająca ją aktorka.

"Nie pójdzie do coffee shopu, ale poruszy ten temat. Poprosi Ruuda, żeby pokazał jej ludzi na haju, bo skoro palenie trawki jest w Holandii legalne, pewnie wszyscy z tego korzystają… Cieszę się, że w naszym serialu pojawił się taki temat. Ten problem jest coraz częściej poruszany w mediach. Niedawno czytałam bardzo ciekawy wywiad z mamą Michała Koterskiego, która opowiadała o jego perypetiach z narkotykami. Potrzebujemy takiej dyskusji." - dodaje Jungowska.

A czy po zaręczynach z Holendrem pielęgniarka wróci do Polski szczęśliwa?

"Nie będzie tak, jak sobie wyobrażała. Ten związek może się w jakiś sposób zachwiać. Nic więcej nie powiem!" - uchyla rąbka tajemnicy Edyta Jungowska.

A może ktoś z was liczył na małe co nieco Bożenki w coffe shopie?

Wypowiedz się na FORUM.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy