Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Co dzieje się z Edytą Jungowską?

Choć wielu wciąż kojarzy ją aktorstwem, a zwłaszcza z postacią siostry Bożenki z "Na dobre i na złe", to Edyta Jungowska od lat prowadzi też inną działalność. Ma własne wydawnictwo, które publikuje audiobooki oraz książki dla dzieci i młodzieży!

Dzięki roli siostry Bożenki w "Na dobre i na złe" Jungowska niemal z dnia na dzień dołączyła do grona najpopularniejszych polskich gwiazd, a jej bohaterka była jedną z najbardziej lubianych postaci w serialu.

Kiedy w 2012 roku zdecydowała się zakończyć swoją przygodę z produkcją TVP2, rozpoczęły się spekulacje. Fani i media zastanawiali się, co było przyczyną jej odejścia. Jeden z tabloidów obwieścił, że Edyta Jungowska została... zwolniona, bo współpraca z nią nie należała do najłatwiejszych.

Aktorka nigdy nie skomentowała tych plotek. Niektórzy przypuszczali, że po ponad 11 latach chciała po prostu zrobić sobie przerwę od grania.

Reklama

I choć zniknęła z ekranów, nie daje o sobie zapomnieć. Od kilku lat Edyta Jungowska prowadzi "Wydawnictwo Jung-Off-Ska" - zajmuje się nagrywaniem i wydawaniem audiobooków dla dzieci.

POLSKA GWIAZDA ŻEGNA SIĘ Z PUBLICZNOŚCIĄ! DLACZEGO?


Założyła je razem ze swym życiowym partnerem - reżyserem, scenarzystą i aktorem Rafałem Sabarą (fani seriali z pewnością pamiętają go jako Jacka Bawolika w kultowym serialu "Dom" i sierżanta Zaradka w "Miodowych latach").

"Długo dojrzewała we mnie chęć uniezależnienia się od kaprysów aktorskiego losu. Założyliśmy więc firmę producencką, początkowo w celu realizacji programów telewizyjnych"- wyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

W ostatnich dniach premierę miały dwie nowe pozycje - "Pożyczalscy" oraz "Pożyczalscy i wielki świat" Mary Norton w nowym tłumaczeniu Maciejki Mazan. Jungowska zdradziła, że nagrywanie tych audiobooków pomogło jej przetrwać pandemię.

Dlaczego gwiazda zdecydowała się sięgnąć po książki Norton, które doczekały się kilku ekranizacji, ale dziś są nieco zapomniane?

"To jedna z najpopularniejszych książek dla dzieci w literaturze angielskiej. Poza tym wiem, że wznowiona przez wydawnictwo Dwie Siostry stała u nich bardzo popularną pozycją - może przez sentyment dorosłych do tej książki z ich dzieciństwa. Ale myślę, że przez jej ponadczasową wartość" - tłumaczy w rozmowie z PAP Life aktorka.

Jungowska dodaje też, że choć "Pożyczalscy" powstali ponad pół wieku temu, to nadal jest to książka bardzo aktualna.

"To opowieść o rodzince, która zmaga się, jak każdy z nas, z kłopotami życia codziennego, ale też opowieść o tym, że świat jest o wiele bardziej skomplikowany i większy od tego, który sobie wyobrażamy. To opowieść o tęsknocie za czymś więcej, niż to co dane jest nam doświadczać w skamieniałym od lat naszym o nim wyobrażeniu. To też opowieść o konieczności ucieczki, emigracji, gdy ostatecznie rozsypuje się świat wokół nas. I dodatkowo bohaterką jest dziewczynka - niespokojna, poszukująca, odmienna. To bardzo współczesne" - mówi Edyta Jungowska. Żeby powieść brzmiała też bardziej współcześnie, powstało nowe tłumaczenie.

Plan nagrania w formie audiobooków książek "Pożyczalscy" oraz "Pożyczalscy i wielki świat" zbiegł się w czasie z pandemią koronawirusa. I, jak zdradza Edyta Jungowska, okazał się to dla niej ratunkiem w czasie kolejnych lockdownów, kiedy zamknięte były teatry i plany filmowe. "Nagrywanie audiobooków stało się jedną z niewielu możliwych działalności w okresie pandemii, która zmusiła nasze środowisko do znacznego ograniczenia działań. Warunki w studio są wzorcowe, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa - ja zamknięta w studio, reżyser i realizator w drugim w przepisowym dystansie. I całe szczęście, myślę, że gdyby nie audiobooki ostatni rok byłby nie do zniesienia" - mówi nam aktorka.

Na nagraniu dwóch książek z kultowej serii Mary Norton aktorka nie zamierza poprzestać. "Zamierzamy wydać kolejne części. Jestem fanką Pożyczalskich i zamierzam zarazić dzieci moją fascynacją" - zapowiada Edyta Jungowska. Ale nie tylko tym będzie się zajmować w najbliższej przyszłości. "Przede mną pracowity czas. Teraz akurat zaczynam pracę na dwu planach filmowych, w tym jest jeden debiut. Mam nadzieję, że za chwilę powrócą moje próby do spektaklu 'Lotto', które zostały zawieszone właśnie z powodu pandemii" - mówi Jungowska.

Sporo planów ma też należące do niej wydawnictwo. "Oprócz Pożyczalskich w najbliższym czasie będziemy się brać za powieści Michaela Ende, autora chociażby 'Niekończącej się opowieści', dobrze z znanej z kultowej ekranizacji. Czeka nas też powrót do Astrid Lindgren. Dzieje się sporo. Oby tylko rzeczywistość pozwoliła mi to wszystko zrealizować" - podsumowuje.

swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy