Ciąża, której... nie było?
W 534. odcinku "Na dobre i na złe" Ola zacznie staż na ginekologii - pod okiem Hany, która od razu zauważy, że dziewczyna jest w ciąży. Obie otoczą opieką nową pacjentkę: Krystynę (w tej roli Aldona Orman - "Klan","Barwy szczęścia").
Kobieta spadnie z drabiny i odwiedzi Hanę, by upewnić się, że uraz nie zagroził jej ciąży. Tymczasem doktor Goldberg odkryje, że pacjentka. wcale nie spodziewa się dziecka!
Ciąża Krystyny będzie urojona. A Hana wkrótce przekona się, że kobieta ma poważne problemy psychiczne. Z początku, Krystyna uzna lekarkę za swoją przyjaciółkę - i będzie wdzięczna za okazaną pomoc.
Jednak wkrótce jej zachowanie całkowicie się odmieni. Pacjentka powróci i oskarży doktor Goldberg o to, że zniszczyła jej życie.
- Niemożność zajścia w ciążę to dla kobiety traumatyczne przeżycie. Jest to tak trudne, że niektóre panie nie potrafią udźwignąć tego obciążenia. Może to doprowadzić wręcz do szaleństwa - mówi Aldona Orman w jednym z wywiadów.
- Cieszę się, że w serialu pojawia się kolejny trudny wątek, bo jest to powód do rozmowy o problemie.
To na ekranie. Prywatnie, aktorka jest za to szczęśliwą mamą małej Idalii. A dla córki nie wahała się zaryzykować własnej kariery.
- Świadomie zrobiłam sobie przerwę w pracy. Długo marzyłam o macierzyństwie, dlatego gdy zaszłam w ciążę, obiecałam sobie, że przez trzy pierwsze lata skoncentruję się na dziecku. - zdradza gwiazda.
Kilka lat temu artystka sama trafiła też do szpitala - i walczyła o życie.