Moda na sukces The Bold and the Beautiful
Ocena
serialu
5,6
Przeciętny
Ocen: 671
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Moda na sukces": 20 lat w Polsce!

W czym tkwi sukces serialu, który ogląda 35 mln ludzi w ponad 100 krajach świata? Kto, kiedy i dlaczego wpadł na pomysł stworzenia klanu Forresterów?


Słoneczne Los Angeles, druga połowa lat osiemdziesiątych - to właśnie wtedy firma producencka, na której czele stoi dziś 86-letnia Lee Phillip Bell i jej mąż William J. Bell (zm. 2005 r.) dostaje zielone światło od amerykańskiej stacji CBS na stworzenie nowej soap opery.

Serial miesza się z życiem

W tym czasie małżeństwo Bellów już od ponad 15 lat produkowało inny popularny serial - "Żar młodości", dlatego nadzieje na kolejny sukces były ogromne. 23 marca 1987 r. wystartowała "Moda na sukces". Pomysł był prosty - pokazać olśniewający świat pięknych i bogatych projektantów mody. Co ciekawe, w kilku krajach oryginalny tytuł, który w tłumaczeniu oznacza odważni i piękni był tłumaczony jako glamour. Tajemnicą poliszynela od początku było, że duża część historii była inspirowana prywatnymi perypetiami rodziny Bellów, a postaci charakterologicznie przypominały poszczególnych jej członków. Nawet główny salon w posiadłości Forresterów był niemal wierną kopią tego z rezydencji Bellów w Los Angeles.

Reklama

- Pamiętam, jak trafiłam na casting. Swoje pierwsze zdjęcia miałam z Johnem McCookiem (Eric) - zdradza Katherine Kelly Lang, czyli serialowa Brooke. - Na początku miałam podpisać kontrakt na trzy lata. Pamiętam, że buntowałam się. Mówiłam, że to za długo - dodaje ze śmiechem gwiazda, która w tej chwili... pracuje na planie serialu od prawie 28 lat. Przez ten czas jej bohaterka pobiła wiele rekordów. Głównie pod względem ślubów i rozwodów. 

- Nie mam pojęcia, ile razy Brooke powiedziała "tak". Chyba nikt tego nie wie - uśmiecha się Lang. Okazuje się jednak, że wierni fani to policzyli. Brooke była m.in. żoną Erica oraz jego synów Thorne’a i Ridge’a. Aż 16 razy stawała na ślubnym kobiercu, z czego tylko (albo aż) 10 ślubów doszło do skutku. W tym czasie widzowie z szeroko otwartymi oczami oglądali też niektóre absurdalne wątki, np. dwa "zmartwychwstania" Taylor.

Globalny fenomen

W tym roku "Moda na sukces" świętuje 20-lecie emisji w Polsce. Pierwszy odcinek zobaczyliśmy 5 września 1994 r. Mało kto pamięta, że polska emisji rozpoczęła się de facto od 216. odcinka. Dlaczego? Podobno uważano, że wątki z początkowych odcinków były nieodpowiednie dla polskiego widza. To nie jedyne kontrowersje. 

Fabuła jest często krytykowana za bardzo bliskie (wręcz kazirodcze) relacje damsko-męskie. Dużo emocji również budzi życie prywatne aktorów. Hunter Achila (wcześniej Tylo - kilkanaście dni temu przyjęła nazwisko obecnego męża) była oskarżana o rozbicie jednego z małżeństw Ronna Mossa. Przeżyła dwa potworne dramaty - pierwszy, gdy u jej córki wykryto nowotwór oka, drugi, gdy nastoletni syn utopił się w basenie. Nie mniejsze kontrowersje budzi życie Lang, której syn występował w filmach dla dorosłych, pierwszy mąż bił, a obecny kochanek jest oskarżany o molestowanie nieletnich.

Jaka przyszłość serialu?

Czy "Moda..." będzie nam towarzyszyła już zawsze? Jej konstrukcja pozwala ciągnąć historię w nieskończoność. Jedno jest pewne. W tej chwili CBS za-mówił odcinki na 2015 rok. W Polsce oglądamy te z 2011 roku, więc Forresterów będziemy gościć przez kilka kolejnych lat. Albo i dużo dłużej...

MICHAŁ RAK, "Świat Seriali"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Moda na sukces
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy