Misja Afganistan
Ocena
serialu
8,6
Bardzo dobry
Ocen: 365
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Polska jak Afganistan

W serialu "Misja: Afganistan" będziemy mogli zobaczyć piękne afgańskie krajobrazy wprost z... Polski.

W Niegowie, na terenie kopali piasku, ekipa serialu "Misja: Afganistan" realizowała sceny, w których żołnierze z plutonu dowodzonego przez porucznika Pawła Konaszewicza (Paweł Małaszyński) rozdają dary w wiosce afgańskiej, którą na potrzeby serialu stworzył scenograf Grzegorz Piątkowski.

Historia opowiedziana w tym odcinku, jak zapewnia scenarzysta Janek Pawlicki, oparta jest na faktach.

"Podobna sytuacja miała miejsce w Adżiristanie w prowincji Ghazni. Talibowie zmusili mieszkańców afgańskiej wioski, żeby oddali dary od ISAF. Potem zrobili z nich wielki stos i podpalili" - wyjaśnia.

Reklama

Deszcz spadający znienacka sprawia, że ekipa serialu musi na moment przerwać zdjęcia.

"Polski deszcz w polskiej wiosce w afgańskiej prowincji. Nie jest łatwo kręcić Afganistan w Polsce. Na szczęście wiele rzeczy nam sprzyja Także pogoda. W Afganistanie co prawda też jest deszcz, ale jakże inny. Podobnie jak - powietrze, ziemia i ludzie, bardziej spieczeni słońcem, zniszczeni i poddani. Dlatego zależało mi, aby w serialu zagrali prawdziwi Afgańczycy. Z pomocą wielu świetnych fachowców udaje się robić ten Afganistan w Polsce" - wyjaśnia reżyser Maciej Dejczer.

"Mam nadzieję, że widz zapomni o tym, gdzie to jest robione, a będzie przeżywał to, co dzieje się z bohaterami" - dodaje.

A bohaterami, którzy statystowali tego dnia na planie byli Afgańczycy oraz Czeczeńcy, starający się w Polsce o status uchodźcy, oraz żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Aktorsko wspierali ich: Paweł Małaszyński, Eryk Lubos, Mikołaj Krawczyk, Marcin Piętowski, Piotr Rogucki.

"Mundur ważna rzecz. Nosić go to duma i zaszczyt. Bóg, Honor, Ojczyzna - nic się nie zmienia. Nosząc te same mundury zżyliśmy się z chłopakami z 17 Brygady. Oni mają pokorę i mores. Podziwiam w nich siłę spokoju. Wszelkie postawy agresywne i robienie z siebie macho szybko są weryfikowane" - przyznał Eryk Lubos, serialowy "Zbój"

AKPA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy