Tą rolą podbiła serca wielu Polaków. Czy będzie mogła znów ją zagrać?
Serial "Matylda" podbił serca polskich widzów. Emitowana na TVP produkcja zakończyła się po pierwszym sezonie, pozostawiając fanów zdezorientowanych i rozczarowanych. Czy jest możliwe, że poznamy kontynuację historii? Wcielająca się w Matyldę Maria Kowalska uchyla rąbka tajemnicy.
Odtwórczyni tytułowej roli zdradziła kilka szczegółów dotyczących przyszłości serialu w przeprowadzonej na Instagramie sesji pytań i odpowiedzi. O kontynuację zapytało mnóstwo osób, co bardzo aktorkę ucieszyło. Sama jednak nie jest do końca pewna, czy kolejny sezon będzie mógł powstać.
"Trochę was rozczaruje, a trochę dam nadzieję - w sensie po prostu nie wiem... Nie dostałam ani potwierdzenia, ani ostatecznego zaprzeczenia, więc słuchajcie, może jakaś petycja?" - napisała aktorka.
Kowalskiej również ewidentnie zależy, by móc powrócić do pracy na planie. Jest także wdzięczna za nieustannie otrzymywane od fanów ciepłe słowa: "To dzięki wam ten serial stał się takim sukcesem. Wasza miłość i wsparcie dają nam siłę do dalszej pracy".
Pytania o kontynuację serialu pojawiły się praktycznie od razu po emisji trzynastego, finałowego epizodu.
Sprawa jednak nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Koordynatorka zespołu zajmującego się scenariuszem, Ilona Łepkowska, jakiś czas temu ogłosiła, że tekst potrzebny do zrealizowania drugiego sezonu został już ukończony. Problemem są jednak brakujące fundusze, by nakręcić kolejne odcinki.
W mediach społecznościowych przeczytać możemy wiele komentarzy fanów, którzy wciąż mają nadzieję na nowe przygody walczącej o odzyskanie rodzinnego majątku dziewczyny. Możliwe jest, że pójdą za radą Kowalskiej i zorganizują specjalną zbiórkę lub napiszą petycję.