Ten hit Netflixa wstrząsnął Polską. Teraz doprowadza do zmian w prawie
Emocje po najważniejszej filmowej gali w Polsce - Orłach - opadają, ale wciąż jest gorąco wokół produkcji uznanej przez Polską Akademię Filmową za najlepszy serial roku. Wszystko przez to, że "Matki Pingwinów" wywarły realny wpływ na codzienność Polaków i skłoniły głowy państwa do zmian w prawie. Reżyserka i scenarzystka serii, Klara Kochańska-Bajon, zdradziła szczegóły w ekskluzywnym wywiadzie dla Interii tuż po otrzymaniu Orła.
Serial "Matki Pingiwnów" był jednym z największych hitów Netflixa w ubiegłym roku. Miliony Polaków śledziły historię rodziców atypowych dzieci, których codzienność pełna jest nie tylko wyzwań, ale także radości i humoru. Produkcja Klary Kochańskiej-Bajon wywołała szeroką dyskusję o tym, jak społeczeństwo postrzega takich rodziców i jakie wsparcie oferuje im prawo. Przekaz, który płynie z historii serialu jest bowiem taki, że choć każdy jest na swój sposób inny, to ma podobne potrzeby, pragnienia i marzenia, niezależnie od sytuacji życiowej.
Serial poruszył widzów również dlatego, że inspirowany jest prawdziwymi doświadczeniami reżyserki, Klary Kochańskiej-Bajon, co nadało historii jeszcze większej autentyczności. Teraz okazuje się, że nie dość, iż produkcja odniosła wielki triumf na Orłach 2025, zostając okrzykniętą najlepszym serialem roku, to jeszcze wywarła realny wpływ na polską rzeczywistość.
Po ogromnym sukcesie serialu temat opieki nad rodzicami atypowych dzieci trafił na pierwsze strony gazet i do debaty publicznej. "Matki Pingiwnów" stały się impulsem do zmian w prawie. Jak zdradziła w rozmowie z Martyną Janasik dla Interii Klara Kochańska-Bajon, produkcja zwróciła uwagę decydentów na mankamenty systemowe, z jakimi mierzą się rodziny w Polsce.
"Łatwo spychać ten temat na margines, bo wydaje się, że to dotyczy marginalnej części społeczeństwa, a ten serial pokazał, że nie. Mówi się, że w Polsce to dotyczy co najmniej pięciu milionów ludzi, a jeśli policzymy jeszcze dziadków, nauczycieli, psychologów, pedagogów i wszystkich innych, których to dotyka pośrednio, to tych osób jest dużo więcej" - zaczęła Klara Kochańska-Bajon.
"Dzięki aktywistom, którzy wzięli go na sztandary, mówiąc że ten serial zrobił dla nich więcej niż 10 lat kampanii społecznej, z czego się bardzo cieszę, to temat wszedł do sejmu. Byliśmy nawet zaproszeni tam z naszym serialem. Wróciła do prac legislacyjnych ustawa o asystencji osobistej" - powiedziała reżyserka tłumacząc, że ustawa ta daje osobom o specjalnych potrzebach możliwość niezależnego życia, a ich opiekunom przestrzeń do "rozdzielenia się i prowadzenia dwóch osobnych żyć, a nie jednego z konieczności, dając im prawo wyboru czego tak naprawdę chcą".
To kolejny dowód na to, że popkultura może mieć realny wpływ na rzeczywistość – nie tylko dostarczając emocji, ale także inspirując do reform.
ZOBACZ TEŻ:
O tym romansie mówiła cała Polska. Po latach wyszło, dlaczego się rozstali