Wpadnie w sidła własnych kłamstw
Jan Monczka wciela się w postać Gustawa, z którym obecnie spotyka się Anna (Ewa Kaim). Choć jest on żonaty z Heleną (Urszula Kiebzak), nie ma skrupułów i prowadzi podwójne życie. Prawda jednak wyjdzie w końcu na jaw…
- Nie lubię za bardzo opowiadać o postaciach, które gram, bo w ten sposób - moim zdaniem - odbiera się widzowi niespodziankę - stwierdza Jan Monczka.
- Dlatego ograniczę się jedynie do tego, że mój bohater to człowiek wyjątkowo niezdecydowany. Jest życiowym tchórzem. Boi się podejmować drastyczne kroki, bo wiązałoby się to z pewnym ryzykiem.
Czy Gustaw kocha Annę?
- W pewien sposób na pewno - mówi aktor.
- Przecież to piękna, atrakcyjna i inteligentna kobieta, posiadająca w sobie mnóstwo wewnętrznego ciepła i uroku osobistego.
Problem będzie polegał jednak na tym, że Gustawowi spodoba się życie na dwa fronty - przy żonie i kochance. Nikt jednak nie lubi dzielić się miłością z osobami trzecimi.
- Mój bohater pogubi się i sam wpadnie w pułapkę swoich kłamstewek - wyjawia Jan Monczka. - I będzie go to słono kosztowało...
Rola Gustawa, czyli podrywacza i kłamcy, to kolejna tego typu na koncie aktora. W latach 80-tych w serialu "Tulipan" zagrał uwodziciela-oszusta, który naciągał naiwne kobiety na duże kwoty, po czym je porzucał.
- Niestety, jedna rola zaważyła na dalszym moim aktorskim życiorysie - uważa Jan Moczka. - Do dziś za nią pokutuję. Na szczęście pojawiają się obecnie także inne propozycje pracy, które nie są schematyczne, co dla aktora jest wielką radością.