Zduńscy znów razem!
Szymon postanawia sprzedać mieszkanie, więc Piotrek zostaje bez dachu nad głową. W ciągu kilku dni musi wyprowadzić się i znaleźć sobie nowe lokum. Zdesperowany, planuje nawet nocleg w kancelarii. Bo na powrót do domu nie pozwala mu męska duma...
Tymczasem Marta donosi o wszystkim Kindze. A Zduńska postanawia zrobić mężowi niespodziankę. Gdy Piotrek jest w pracy, zagląda do mieszkania, pakuje jego rzeczy i wychodząc, zostawia na stole krótki list:- "Wracaj do domu... Czekamy"
Kilka godzin później, Zduński wsiada do auta i mknie na Deszczową. A ukochana wita go ciepłym uśmiechem:
- Dlaczego tak późno? Kolacja już prawie wystygła...
A potem pocałunki, miłosne wyznania... Tej nocy, Zduńscy długo nie zmrużą oka...
Tymczasem w Grabinie Kwaśniakowa - królowa plotek - co chwila wymyśla jakieś "newsy". A ostatnio, na celownik uparcie bierze Kasię... Rozpowiada o "romansie" dziewczyny z Markiem, o zalotach Roberta. Lucek z Kisielem tracą w końcu cierpliwość! Seniorzy - z własnymi stołeczkami - wkraczają do sklepu i rozsiadają się przy ladzie. Z zaciętymi minami, mierzą sąsiadkę wzrokiem, a Kwaśniakowej, pierwszy raz w życiu, brakuje słów.
- Nie, no panowie... To są chyba jakieś żarty?
- Nigdy nie żartujemy z poważnych spraw!
- A mogę wiedzieć, co wy tu właściwie robicie? Co to wszystko ma znaczyć?
- Walczymy o prawdę i rzetelność przekazu!
Kisiel dumnie wypina pierś... A Mostowiak zapowiada:
- Będziemy tu siedzieć i prostować wszystkie głupoty, które pani wygaduje klientom!
- To ja dzwonię po policję!
Kwaśniakowa, rozeźlona, sięga po telefon... Jednak słowa Lucjana szybko ją powstrzymują:
- Dobrze, niech pani dzwoni... Najlepiej po Staszka! Chętnie mu opowiem, co pani ostatnio o nim wygadywała... Ile on miał mieć tych nieślubnych dzieci?
- Dwójkę - Kisiel od razu koledze podpowiada. - Chłopca i dziewczynę, w maturalnej klasie. Tylko okazało się, że to młodsze rodzeństwo Roberta...
- Pomyliłam się... Mogę go przeprosić!
Królowa plotek zaczyna tracić rezon... A Kisiel szybko dodaje:
- No... Jak przepraszać, to wszystkich! Nie tylko Staszka, ale też Marka, Kasię, Roberta...
- A jak nie przeproszę, to co? Co wy mi możecie zrobić?! Będziecie tu siedzieć na stołeczkach całymi dniami?
- Kto jęzorem wojuje... od jęzora ginie! - Lucjan rzuca sąsiadce twarde spojrzenie. - Rozpuścimy o pani takie plotki, że nie będzie pani miała odwagi wyjść na ulicę...
Za to Kisiel tylko szeroko się uśmiecha:
- A fantazji nam nie brakuje... Zwłaszcza po grzanym winie!
Jaki będzie finał? Odpowiedź poznamy we wtorek, 8 maja, w odcinku 915. "M jak miłość".