Zduńscy na wojennej ścieżce!
W małżeństwie Pawła i Joanny szykuje się kolejny, poważny kryzys.
Sprawdź, co dziś warto zobaczyć w telewizji!
Nowa kłótnia wybuchnie, gdy Paweł odwiedzi żonę w pracy. I przyzna, że sprzedał samochód... Bez konsultacji z ukochaną.
Asia będzie kompletnie zaskoczona.
- Jak to? Kiedy go sprzedałeś?! - zapyta.
- Od paru dni zbierałem się na odwagę, żeby ci o tym powiedzieć... Ale zwyczajnie stchórzyłem - Zduński wyzna w końcu prawdę.
- Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę? O tym, żeby jakoś poratować Janka?
- I dlatego... sprzedałeś auto?! - Joanna będzie w szoku. - Dałeś mu te pieniądze?!
- Pożyczyłem...
- Nie... Nie wierzę! A nasze ustalenia? Przecież podjęliśmy wspólnie jakąś decyzję!
Zduńska z trudem zapanuje nad emocjami.
- Asiu, zrozum, nie mogłem postąpić inaczej...
- Nie o to chodzi! Dlaczego tę decyzję podjąłeś za moimi plecami?! Dlaczego mi nic nie powiedziałeś? Za kogo ty mnie uważasz?!
W końcu, Joanna zgodzi się na "zawieszenie broni"... I tuląc się do męża, rzuci cicho:
- Obiecajmy sobie, że już nigdy nie będziemy mieli przed sobą żadnych tajemnic. Bo inaczej... To wszystko nie będzie miało żadnego sensu.
Jednak małżeński rozejm okaże się kruchy.
Po południu, Zduńscy odwiedzą Marię i Artura. A Rogowska, słysząc o upadku Oazy, od razu się zaniepokoi:
- I co teraz?
- Jeszcze nie wiem. Są różne pomysły - Paweł wzruszy ramionami.
- Janek mówi, że starczyłoby mu na jakąś niewielką kanciapę, gdzie można by smażyć gyros albo placki... Pojadę do babci na kurs smażenia placków i rozkręcimy niezły biznes!
A Joanna, słuchając męża, czujnie się wyprostuje...
- Rozkręcimy? Liczba mnoga? Chyba nie zamierzasz brać w tym udziału?!
- A dlaczego nie?
- Dlaczego? Bo studiujesz, rozwijasz się, masz większe ambicje?
- To ty tak uważasz, nie ja.
- Nie. To są twoja słowa! Przypomnij sobie...
- Cieszę się, że to wypłynęło przy tobie, mamo! - Zirytowana Zduńska odwróci się w końcu do teściowej.
- Liczyłam na to, że po plajcie Oazy Paweł się wreszcie obudzi i ruszy do przodu... A on chce smażyć placki?! Mamo, powiedz mu coś, bo mnie Paweł traktuje jak wroga, a ja to przecież mówię w jego interesie!
Paweł pośle ukochanej lodowate spojrzenie...
- Może ja wcale nie chcę pracować w korporacji? Ani robić żadnej kariery? Chcę mieć spokojną, rzetelną pracę i dużo czasu dla rodziny...
- Po prostu nie chcesz zostawić swojego szefa na lodzie! On się liczy dla ciebie bardziej niż ja!
- Napijmy się wina, kochani!
Artur spróbuje kłótnię załagodzić dobrym trunkiem. Jednak Zduńskich to nie pogodzi...
Po powrocie do Warszawy, młoda para rozstanie się na cały wieczór. Paweł zajrzy do klubu - by razem z szefem wypić w Oazie ostatniego drinka.
- Kawał naszego życia się tutaj przetoczyło... Bywało różnie, co Zduński? - Janek, przy piwie, zacznie wspominać dawne czasy. - Sporo się działo: miłości, afery, zaliczyliśmy nawet jeden pożar... A teraz: finto!
Za to Paweł spojrzy z nadzieją w przyszłość...
- A teraz idzie nowe, panie Zawadzki! Jestem pewien, że za rogiem czeka na nas jeszcze coś bardzo fajnego...
- Na mnie może niezupełnie za rogiem... Ale w domu, na pewno!
Na myśl o Sylwii Janek szeroko się uśmiechnie. I zerknie z sympatią na Zduńskiego:
- Na ciebie zresztą też... W sumie, masz rację - nie ma co narzekać, szczęściarze z nas!
Tymczasem Asia, tuż po rozstaniu z mężem... znów pojedzie do Janka!
Kilka godzin wcześniej, Kozłowski zaproponuje jej spotkanie - u siebie w domu. Zapowie, że na wieczór zaprosił wszystkich kolegów z instytutu... A Joanna, po kłótni z ukochanym, postanowi dołączyć do zabawy.
Niestety, gdy Zduńska zapuka w końcu do Jana, żadnego z gości już nie będzie... A Kozłowski od razu wykorzysta okazję - i zaproponuje dziewczynie drinka.
- Nic się chyba nie stanie, jeśli wypijemy po kieliszku wina? Obiecuję, że twój mąż się o tym nie dowie...
Paweł topi smutki w alkoholu - w Oazie... A jego żona spędza miłe chwile ze swoim "eks"! Do czego doprowadzą kolejne kłótnie Zduńskich? I czy Joanna zdoła utrzymać spotkanie z Janem w tajemnicy?
Odpowiedzi na te pytania poznamy w 918. odcinku serialu "M jak miłość", 21 maja w TVP.