M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Zazdrosna i zakochana?

Mirka przychodzi do więzienia, spogląda na Podleśnego. I widząc jego minę, od razu się irytuje. Zapraszamy na 975. odcinek "M jak miłość", a w nim...

- No wykrztuś to z siebie wreszcie! Helena była u ciebie, tak? I wszystko wypaplała? I tak długo z tym czekała...

- Nie rozumiem... Po prostu w głowie mi się nie mieści, jak mogłaś coś takiego zrobić?! I dlaczego? - Irek z trudem panuje nad emocjami...

A Kwiatkowska nawet nie próbuje ukryć goryczy: - Dlaczego? Powinieneś chyba zapytać: dla kogo... Nie myśl, że jestem jakimś potworem. Mam kaca, że tak namieszałam... I cały czas się zastanawiam, jak to wszystko odkręcić. Ale wtedy byłam po prostu na Helenę wściekła! Bo nie dość, że cię tak wykorzystała, to jeszcze udawała przed tamtym facetem kogoś zupełnie innego, grała księżną panią za twoje pieniądze... Za kasę, którą podobno się brzydziła. I dlatego chciałam, żeby dostała za swoje.

- Dlaczego aż tak jej nie znosisz?

- Czy ja wiem? Może byłam o nią trochę... zazdrosna? Uważałeś ją za anioła, a ja dobrze wiedziałam, że to twardy, cyniczny gracz. Próbowałam ci o tym powiedzieć, ale ty byłeś głuchy i ślepy. Widziałeś w niej tylko kochającą siostrę... I piękną kobietę. Mirka posyła chłopakowi badawcze spojrzenie... A Podleśny traci w końcu cierpliwość - i wybucha.

- O Jezu, teraz pojechałaś, dziewczyno! Uważasz, że co, że zabujałem się w Helenie?!

Ostra kłótnia? Przeprosiny i pojednanie? Jak zakończy się rozmowa Mirki z przyjacielem? Emisja odcinka numer 975 już w poniedziałek, 18 marca. Zobacz koniecznie!

Reklama


swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | seriale | Andżelika Piechowiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy