Zasada braci Mroczków
Pewnie wielu osobom sprawia niemały kłopot rozróżnienie, który ze sławnych braci Mroczków jest Rafałem, a który Marcinem. Nic dziwnego - nawet ich własna mama miała z tym początkowo problem!
"Krótko po urodzeniu, gdy mama zdjęła nam z rączki opaski z imionami, całkiem pogubiła się w tym, kto jest kim" - ze śmiechem opowiada Marcin Mroczek, czyli serialowy Piotr Zduński z "M jak miłość". "Ale zaufała Agacie, naszej - wówczas - trzyletniej siostrze, która wskazała: "Ten to na pewno Marcin. A tamten Rafał". Potem mama rozróżniała nas już bezbłędnie".
Jak się okazuje, podobieństwo braci nie tylko dało się we znaki rodzinie, ale także nauczycielom w szkole.
"Czasami karaliśmy ich za to, że nas mylili ze sobą, i zamienialiśmy się rolami" - opowiada aktor. "Pamiętam, że Rafał miał problemy z chemią. Dlatego poszedłem za niego na sprawdzian poprawkowy. Pani była w szoku, bo dostał piątkę. Chyba podejrzewała zamianę, ale głupio jej było przyznać się, że nas po prostu nie rozpoznaje".
Co ciekawe - jedynie w kwestiach sercowych bracia nie stroją sobie żartów.
"Nigdy nie wymieniamy się na randkach. Zresztą z dziewczynami nie poszłoby tak łatwo" - twierdzi serialowy Piotrek.
Czy potraficie odróżnić od siebie braci Mroczków?