M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393411
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zabrała głos po odejściu Ostałowskiej z "M jak miłość". Komentuje w smutnych słowach

Dominika Ostałowska, znana z wieloletniego wcielania się w postać Marty Mostowiak w "M jak miłość", kilka dni temu ogłosiła odejście z serialu. Decyzja ta zaskoczyła zarówno jej fanów, jak i współpracowników. Teraz głos w tej sprawie zabrała Teresa Lipowska.

Dominika Ostałowska odchodzi z "M jak miłość"

Dominika Ostałowska, odtwórczyni roli Marty Mostowiak w "M jak miłość", po latach spędzonych na planie serialu postanowiła zakończyć swoją przygodę z produkcją. Informacja o jej odejściu wywołała ogromne poruszenie zarówno wśród fanów, jak i ekipy produkcyjnej. Aktorka, w specjalnym wpisie w mediach społecznościowych, podziękowała za wspólne lata pracy, co stało się początkiem dyskusji wśród widzów.

Reklama

Wieści o odejściu Dominiki Ostałowskiej trafiły do mediów 28 stycznia. Aktorka sama poinformowała o tym w emocjonalnym wpisie na swoich mediach społecznościowych, w którym podziękowała całej ekipie i widzom za lata wsparcia.

"To były piękne chwile, było wiele radości i satysfakcji, ale bywało też czasem bardzo ciężko" - napisała Ostałowska. Podkreśliła również, jak ważne były dla niej relacje z ekipą oraz wspólne na planie.

Przez lata wcielania się w rolę Marty Mostowiak, Ostałowska stała się jedną z najważniejszych twarzy serialu. Ostatnio jej wątek, związany z Jackiem Mileckim (Robert Gonera), przeżywał prawdziwy rozkwit, dlatego nagłe odejście aktorki było dla fanów dużym zaskoczeniem.

Aktorka podczas rozmowy w "Dzień Dobry TVN" wyjaśniła powody swojej decyzji, dodając, że dla niej to naturalna kolej rzeczy.

"Zaskoczyło mnie to, że innych to zaskoczyło. 25 lat mówi trochę samo za siebie. Człowiek czasem potrzebuje zmiany, a to i tak uważam, że nie świadczy o moim porywczym charakterze" - zażartowała.

Teresa Lipowska zareagowała na odejście Dominiki Ostałowskiej z "M jak miłość"

Odejście Dominiki Ostałowskiej z obsady "M jak miłość" skomentowała Teresa Lipowska, która w serialu jest od samego początku. W rozmowie z Super Expressem powiedziała:

"Bardzo sympatycznie pracowało mi się z Dominiką Ostałowską, bo to bardzo miła dziewczyna" - przyznała, dodając: "Dla mojej bohaterki to smutne, że Barbara traci kolejne dziecko. Nie ma już Marka, Małgosi, teraz do tego dochodzi Marta. No niestety, ale z prawdziwych rodzin też odchodzą dzieci, czy wyjeżdżają i rodzice na starość zostają sami. Barbarze zostaje jeszcze Marysia. Jesteśmy korzeniami serialu, więc nas pokazują, że żyjemy".

Lipowska zapewnia jednak, że ona z "M jak miłość" odchodzić nie zamierza.

"Na razie, póki zdrowie i kondycja pozwalają, to jestem. Daj Boże, by tak było jak najdłużej. Ludzie sobie nie wyobrażają serialu bez mojej bohaterki, często okazują mi sympatię, co jest bardzo miłe" - mówiła 87-letnia aktorka.

Czytaj więcej: Zaskakujące wieści o odejściu Ostałowskiej. Gonera przerywa milczenie

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy