Wielki powrót do "M jak miłość". Ponownie zobaczymy ją w kultowej roli
"Kiedy zadzwonił telefon z produkcji, myślałam, że to żart" - mówi Agnieszka Fitkau-Perepeczko. Gwiazda powróci do kultowego "M jak miłość", by ponownie wcielić się w uwielbianą przez widzów Simonę!
Wspaniała nowina dla fanów kultowego serialu "M jak miłość"! Agnieszka Fitkau-Perepeczko powróci do produkcji, by ponownie wcielić się w uwielbianą przez widzów bohaterkę. W latach 2003-2007 aktorka odgrywała postać Simony, matki Stefana. O swoim powrocie gwiazda poinformowała w rozmowie z Plejadą.
"Emocje sięgają zenitu. Zawsze najlepsze są momenty niespodziewane, gdy człowiek nie ma pojęcia, że coś takiego się wydarzy. Kiedy zadzwonił telefon z produkcji, myślałam, że to żart, ale nie, to prawda. Na razie to jeden odcinek, ale dla mnie to już jest szalenie szalenie satysfakcjonujące i budujące. Nie bez znaczenia jest to, że mogę w końcu pracować w moim ukochanym kraju. Trudno w ogóle wyrazić słowami, co czuję w tej sytuacji" - wyznała.
"Nie tęsknię za graniem, bo jestem leniuchem, ale tęskniłam za Simoną. Pamięć o niej od lat jest podtrzymywana przez widzów. Za każdym razem, gdy robię live na TikToku, ktoś pyta o to, kiedy wróci Simona. Jest nawet fanpage 'Chcemy powrotu Simony', który został założony przez fanów. Traktowałam to jako wyraz sympatii, ale żartowałam, że skoro już ze mnie zrezygnowano, to nie po to, żebym wracała. Ku mojemu zaskoczeniu stało się inaczej" - dodała aktorka.
83-latka zdradziła, czego możemy się spodziewać po odcinkach, które zostaną najprawdopodobniej wyemitowane w lutym 2026 roku.
"Teraz, gdy mam 20 lat więcej, to będzie jeszcze ciekawsze. To jest ta sama postać, ale o 20 lat starsza. Ma dużo moich cech, ale one są zwielokrotnione. Na pewno jest próżność, która we mnie siedzi od dziecka, ale najważniejsze jest to, że wiek nie gra roli. Liczy się charakter, a Simona jest dobrym człowiekiem" - tłumaczy 83-latka.
"Znowu spotkam się z Teresą Lipowską. Simona będzie chciała wykorzystać słabość Basi do niej, żeby dostać 'pozwolenie' na randkę. Przybycie Simony urozmaica codzienność Barbary. Tak zawsze było, nasze sceny były pełne humoru. Między tymi bohaterkami nie ma żadnej rywalizacji. Simona namiesza, ale nie zrobi nikomu krzywdy. Ta rola sprawia mi przyjemność i chciałabym znowu wywołać uśmiech na twarzach widzów" - powiedziała Fitkau-Perepeczko.
Minęło prawie 20 lat odkąd Agnieszka Fitkau-Perepeczko ostatni raz pojawiła się na planie serialu. Fani dopytywali, czy jej postać jeszcze powróci. Wiadomo, że aktorka rozstała się z produkcją w złych relacjach.
"Nikogo nie obrażałam. Najwyżej obrażano mnie. Byłam raczej spokojną aktorką, która czeka na swoją scenę cierpliwie na bardzo niewygodnej ławce na planie" - pisała w mediach społecznościowych.
Zobacz też: O tych serialach będzie głośno! Przygotuj się razem z BNP Paribas Warsaw SerialCon
