Wiarołomny kochanek dostanie w twarz!

Ujawniamy, że w 966. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 12 lutego) Madzia szczerze wyzna Michałowi, że marzy o stabilizacji. Co on na to? Odbierze to jako próbę wymuszenia na nim ślubu.

- Nie jestem gotowy do małżeństwa - uprzedzi prosto z mostu Ozon. - Przecież dopiero rozwiodłem się z Danką (Kinga Waligóra)!

Żeby było jeszcze ciekawiej, po tej rozmowie Michał postanowi wyjechać na weekend nad morze w towarzystwie... swojej byłej żony! Oczywiście w tajemnicy przed Madzią. Dopiero gdy Danka mu odmówi, propozycję wyjazdu złoży Marszałkównie, która - żyjąc w błogiej nieświadomości - przyjmie ją z entuzjazmem.

W drodze nad Bałtyk Madzia i Michał zatrzymają się na parkingu. Tam Michał wda się w długą rozmowę telefoniczną z... Danką. Nic więc dziwnego, że Madzię to zirytuje. Dojdzie do karczemnej kłótni, w wyniku której rozżalona Marszałkówna zrezygnuje z dalszej podróży, wzywając na pomoc... Pawła Zduńskiego (Rafał Mroczek). Michał zaś uda się nad morze sam. Wpadnie na pomysł, by ściągnąć do hotelu byłą żonę. Tym razem Danka okaże się chętna.

Tymczasem Paweł zastanie przyjaciółkę zmęczoną i załamaną. Na szczęście po krótkiej drzemce w hotelu Madzia dojdzie do siebie, a kolacja z Pawłem zdecydowanie poprawi jej humor. Nagle zaproponuje, by pojechać do Michała nad morze. Paweł będzie temu przeciwny, ale ostatecznie nie odmówi.

Gdy dotrą na miejsce, Zduński zobaczy Michała obejmującego Dankę. Żeby uchronić Madzię przed tym widokiem, zarządzi natychmiastowy powrót do domu. Niestety, jego plan spali na panewce. Nie uda mu się też zniechęcić jej do konfrontacji z wiarołomnym kochankiem. Efekt? Madzia publicznie spoliczkuje Michała, po czym wsiądzie do auta i odjadą z piskiem opon. Nastąpi to w 968. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 19 lutego).

Czy ten incydent sprawi, że Madzia raz na zawsze wyleczy się ze swoich uczuć do Michała i da sobie z nim spokój?