Wciąż nią manipuluje?
Po tym, jak Michał zaproponował jej nową, ciekawą pracę, Magda wciąż nie umie podjąć decyzji.
W końcu o wszystkim opowiada Kindze. A Zduńska stawia sprawę jasno.
- Nadal uważam, że facet tobą manipuluje. Tylko, że w coraz bardziej wyrafinowany sposób! - ostrzega Magdę przyjaciółka.
Magda jednak wciąż ma wątpliwości, co do intencji Ozona.
- A może tym razem naprawdę chodzi mu tylko i wyłącznie o pracę? Michał szuka zaufanych ludzi, z praktyką, z doświadczeniem, a ja trochę tego doświadczenia już zdobyłam... - zastanawia się.
- Zrozum... Jeśli zgodzisz się tam pracować, to tak, jakbyś pozwoliła mu do siebie wrócić. Więcej! Jakbyś to ty sama do niego wróciła - tłumaczy jej Kinga.
Zduńska sięga po kolejne argumenty, jednak Magda wciąż się waha. A po chwili, rzuca cicho: - Tylko błagam cię, Pawłowi ani słowa! On Michała nienawidzi... - prosi.
- Ja mu się nie dziwię... Po tym numerze, który mu ten facet wykręcił!
- Co się stało, to się nie odstanie. Ale z drugiej strony, przyszedł potem, przeprosił, przyznał, że zachował się jak skończony idiota... To też trzeba docenić.
- Nie broń go, przecież ty go cały czas bronisz! - Kinga, zaskoczona, spogląda na przyjaciółkę. - Boże, Madzia, co się z tobą dzieje? Straciłaś rozum? Ja wszystko rozumiem: człowiek się może zakochać, czasem głupio, pechowo, nieszczęśliwie... Ale nie pozwól, żeby to się zamieniło w jakąś chorą obsesję!
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek, w 950. odcinku "M jak Miłość".
Jaką decyzję podejmie w końcu Magda? Czy zapomni o rozsądku - i na nowo zbliży się do Michała?