Uwodziciel ze złamanym sercem
Pierwszy raz w życiu, Chodakowski naprawdę się zakochał. Czy teraz będzie tego żałować?
Do niedawna, Marcin był klasycznym donżuanem. Z miłości kpił, na randki umawiał się z kilkoma dziewczynami na zmianę... A gdy któraś z "przyjaciółek" chciała mieć go na wyłączność , łamał jej serce. Jednak, gdy poznał Agnieszkę, wszystko się zmieniło.
Niedługo Marcin wyzna Agnieszce miłość... A pani prokurator najpierw rzuci mu się w ramiona, a później ucieknie. I zerwie ich znajomość pisząc do chłopaka krótki list.
Tuż po wyjściu od Olszewskiej, Marcin wsiądzie do auta i pojedzie nad Wisłę... A tam najpierw sięgnie po alkohol, a później po telefon.
Uparcie, co chwila będzie wybierał numer ukochanej... Aż w końcu Agnieszka odbierze - bliska wybuchu.
- Marcin, proszę cię, nie dzwoń do mnie... Nie dzwoń, nie przychodź! Naprawdę nie ma sensu tego dłużej ciągnąć!
- Skreślasz mnie? Po tym wszystkim mnie tak po prostu skreślasz?
- Tak! - Olszewska, zirytowana, przerwie połączenie.
Marcin straci nadzieję i emocje postanowi wyładować w jedyny, znany sobie sposób: walcząc na pięści.
Okazja nadarzy się już po kilku minutach. Tuż obok auta pojawi się dwóch motocyklistów, a Chodakowski zrobi wszystko, by "mięśniaków" sprowokować. Walka będzie ostra i szybko poleje się krew. A godzinę później, policja odnajdzie nad Wisłą porzucone auto...
W kabriolecie pozostaną widoczne ślady bójki, ale nie kradzieży. W schowku nadal będą leżeć wszystkie dokumenty... Za to Marcin zniknie bez śladu.