Rzuca pracę?
Michał robi wszystko, by przychodnia zdobywała nowych pacjentów i by nie uciekali z niej ci starzy. Jednak przy ostrych charakterkach Julii i Reni, zadanie jest trudne.
W końcu, szef zabiera nową lekarkę na "wycieczkę" do zaprzyjaźnionej placówki, w której chorzy są traktowani wyjątkowo miło. Tak, by zobaczyła, że w pracy warto czasem się uśmiechnąć...
- Słuchaj, ja rozumiem - jesteście fachowcami. Dla was najważniejsza jest skuteczność. Szybkość i trafność diagnozy. Ale pacjenci patrzą na to trochę inaczej... - zaczyna tłumaczyć.
Łagoda zerka niepewnie na doktor Skibę... A lekarka, tym razem, tylko cicho wzdycha:
- Wiem, wiem... Uważają nas za zołzy.
- Skoro wiesz, to po co ja się tu produkuję?
- Zawsze miałam z tym problem. Zamiast ugryźć się w język, mówiłam otwarcie, co myślę. Raz chcieli mnie nawet wyrzucić ze studiów, tak napyskowałam dziekanowi...
- I wyrzucili?
- Nie. Poszłam do niego, przeprosiłam... Michał, mogę spróbować się zmienić. Ale za efekt nie ręczę. Czasami mnie po prostu ponosi i... I tyle.
Julia, pokonana, spogląda na szefa...
Pół godziny później, między kolegami znów wybucha kłótnia. I tym razem, to prawdziwa burza z piorunami! Po powrocie z "wycieczki", doktor Skiba wbiega do gabinetu Łagody. I wręcza szefowi... swoje wypowiedzenie!
- Mam już dość, rozumiesz? Nie pasuję tutaj, nie umiem się wstrzelić w twoje oczekiwania... Starałam się, naprawdę się starałam, pojechałam z tobą nawet na tę idiotyczną poglądówkę!
To scena, którą zobaczymy już we wtorek, 2 października, w 933. odcinku "M jak Miłość". Co wydarzy się dalej? Czy Julia naprawdę odejdzie z pracy?