Randka z zaskoczenia!
Marek zaprasza Kasię do pubu... A tam okazuje się, że to "randka w ciemno". Tylko, że nie z Mostowiakiem, a z Robertem. Policjant czeka na dziewczynę z wielkim bukietem kwiatów - i szerokim uśmiechem. Za to Kasia, widząc adoratora, tylko się irytuje.
- Mój wujek twierdzi, że na wojnie i w miłości wszystkie chwyty są dozwolone - Robert zerka nieśmiało na "wybrankę". - Poza tym, to wszystko twoja wina!
- Moja?!
- Owszem. Nie odbierasz telefonów, nie odpisujesz na maile i dwa razy, mimo, że byłaś w domu, udawałaś, że cię nie ma!
- Nieprawda...
Kasia, zmieszana, oblewa się rumieńcem i odwraca wzrok... A Robert się nie poddaje.
- Pamiętaj, że jestem gliniarzem. Przede mną niczego nie da się ukryć! - chłopak spogląda z napięciem na ukochaną. - Wiem, że nic do mnie nie czujesz... No, może poza sympatią. I słusznie, bo ja jestem... bardzo sympatycznym facetem! Ale mnie to nie wystarcza. I zrobię wszystko, żeby cię zdobyć...
- Robert, ale posłuchaj...
- Nie! I twojej odmowy zwyczajnie nie przyjmuję do wiadomości!
Jaki będzie finał? Czy Kasia ulegnie - i zgodzi się na pierwszą, prawdziwą randkę z Robertem? A Marek zacznie nową karierę... lokalnego swata? Emisja odcinka numer 895 już we wtorek.