M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393118
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Postanowienia na trzydziestkę

Andżelika Piechowiak, czyli Mirka Kwiatkowska z serialu "M jak miłość", skończyła niedawno 30 lat. Z tej okazji postanowiła o siebie zadbać. Przeczytaj, w jaki sposób!

Urodziny aktorki stały się okazją do przemyśleń i pewnych postanowień.

Andżelika stwierdziła, że musi się za siebie wziąć pod względem fizycznym. Sama przyznaje, że nie stosuje żadnych diet. Potrafi wiele zjeść, a jej ulubionymi daniami są makarony, mięsa, więc rzeczy bardzo konkretne. Uwielbia też słodycze i zdarza jej się zaczynać dzień od kawałka pysznego ciasta. Mimo tych bomb kalorycznych nie przytyje ani grama. Może to za sprawą genów i dobrej przemiany materii?

- Nie lubię też ćwiczyć - przyznaje aktorka

Reklama

- Próbowałam się zmobilizować latem do biegania W końcu w szkole średniej regularnie startowałam w zawodach lekkoatletycznych i grałam w drużynie koszykówki. Niestety, kiedy przyszła jesień, wraz z wiatrem i deszczem minęła mi ochota na jogging. Nie chodzę na siłownię, nie jeżdżę na rowerze ani zimą na nartach. Słabo pływam, chociaż pochodzę znad morza. Kiedyś przez moment zainteresowałam się jogą, a potem wpadłam na pomysł, że mogłabym potańczyć, ale mój narzeczony Michał nie chciał mi towarzyszyć w moich nowych zainteresowaniach. I pozostało mi leżenie na kanapie z moimi kotami, też leniuchami.

W tej sytuacji Andżelika postanowiła skorzystać z pomocy profesjonalistów i poszła na zabiegi do stołecznej Kliniki La Perla. Lubi nowe wyzwania, więc chętnie oddała swoje ciało w ręce dobrej masażystki i maszyn, które ujędrniają jej brzuch, pośladki i nogi. Na twarzy zastosowała sobie Hydrafacial, który oczyścił, nawilżył i zregenerował jej skórę.

- Doskonale się czuję po tych zabiegach. Nie wymagają ode mnie wielkiego wysiłku fizycznego - uśmiecha się aktorka - i mam czyste sumienie, że robię coś dla siebie. To dobra zabawa, a przy okazji niesamowity relaks, który przydaje się takiemu nerwusowi jak ja. Poza tym obiecałam sobie, że w nowym roku zadbam o siebie, a obietnic składanych sobie trzeba dotrzymać. Czas nie stoi w miejscu. Trzeba już dbać o ujędrnianie ciała i poprawianie wyglądu cery. Każdej kobiecie wizyta w takiej klinice jak La Perla poprawi humor bardziej niż najlepsze zakupy.

Andżelika postanowiła, że kiedy tylko znajdzie wolną chwilę, będzie wpadać na rożnego rodzaju zabiegi. I to na pewno poprawi jej samopoczucie na długo.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy