M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392200
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Odstraszy kolejnego zalotnika?

Marek zastaje Ulę w ramionach obcego chłopaka.

Młodzi całują się tak namiętnie, że zapominają o całym świecie. Aż Mostowiak, zirytowany, ostro im przerywa: - Widzę, Ula, że masz gościa!

Zakochani odskakują od siebie jak oparzeni.

- Eee... Jacek przyjechał do mnie z Warszawy, stopem... - Ula oblewa się rumieńcem.

- Jak miło - Marek posyła chłopakowi chłodne spojrzenie. - Z powrotem nie będzie się musiał fatygować. Właśnie jadę do Warszawy, osobiście go odwiozę!

A Jacek od razu zaczyna się nerwowo tłumaczyć:  

- Przepraszam, ale przyjechałem tu specjalnie, bo... Ula miała mi pokazać okolicę, na rowerach mieliśmy pojechać i...

- No, to zapraszam do samochodu!

Mostowiak nalega - i nie zostawia chłopakowi wyboru. A nowy ukochany Uli robi się zielony ze strachu... Na szczęście, w tym momencie z domu wychodzi Natalka. I na widok wściekłej miny ojca, parska śmiechem:

- Pierwszy raz widzę cię w akcji, tato... I normalnie... jestem pod wrażeniem!

To scena, którą zobaczymy już w 962. odcinku. Dotąd Ula w miłości miała pecha... Czy teraz Marek odstraszy od niej kolejnego zalotnika?

Reklama
swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | Iga Krefft | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy