Nowy sezon... nowy romans?
Gdy Marta wychodzi z pracy, Wiktor czeka na nią przed sądem. I namawia na romantyczny spacer.
- Pojutrze wracam do Nowego Jorku. Ale uwaga, uwaga. Dobre wiadomości: na początku czerwca będę w Polsce. I to na dłużej!
- Aha.
Wojciechowska posyła mężczyźnie zdawkowy uśmiech. A Wiktor od razu się oburza.
- "Aha"? Tylko tyle?! Czekałem na okrzyk radości. W końcu pojawia się szansa, żebyśmy sfinalizowali to, czego nie dokończyliśmy ostatnim razem.
- No wiesz?! - tym razem, Marta parska już śmiechem. - Jesteś zepsuty do szpiku kości!
- I to cię właśnie we mnie pociąga.
To scena, którą zobaczymy tuż po wakacjach - w 924. odcinku "M jak Miłość"! Jak akcja rozwinie się dalej?
Po spotkaniu z Wiktorem, Marta umówi się z Markiem. I, wciąż rozbawiona, wyzna bratu:
- Powiedzieć ci dowcip? Wyobraź sobie, że startuje do mnie facet.
- A co w tym śmiesznego?
- Dla mnie to tak surrealistyczne, że aż zabawne! Zwłaszcza, że facet jest z gatunku tych przystojnych i rozpuszczonych. Tych, co mają "dziewczynę w każdym porcie".
- Mam mu dać w mordę?
Marek zerka na siostrę, gotów ruszyć do boju. A Wojciechowska znów parska śmiechem:
- Kto wie, może to nie byłoby takie głupie!
Jak dalej potoczą się losy Marty, Andrzeja i Wiktora? Czy Wojciechowska nadal będzie "tylko" z kolegą flirtować. Czy może posunie się dalej? Odpowiedź poznamy już we wrześniu!