Na celowniku mafii
Wojdas trafił za kratki, jednak Budzyński nadal nie jest bezpieczny. I wie, że bandyta w każdej chwili może się zemścić.
Jarecki postanawia uciec i zamiast pożegnania, wysyła Budzyńskiemu krótki e-mail - z ostrzeżeniem.
"Czołem. Melduję, że zrobiłem sobie dłuższe wakacje. Tobie i twojej rodzince radzę zrobić to samo, bo strasznie gorąco się zrobiło... Udanej kanikuły, trzymaj się, szefie"
Tymczasem ludzie Wojdasa podrzucają do kancelarii kilka zdjęć, które zrobili nie tylko Andrzejowi, ale i jego rodzinie...
Budzyński, oglądając fotografie, blednie. I rozumie, że trafił na "celownik" mafii. Przerażony, pokazuje zdjęcia Wernerowi, a jego wspólnik od razu poważnieje.
- Wygląda na to, że zaczynają się kłopoty... Włamanie do Kazana, ten wyjazd Jareckiego...
- Ucieczka. To jest ucieczka! Dziś rano dostałem maila od Jareckiego... Radzi mi, żebym wyjechał na długie wakacje. Ja i cała moja rodzina.
- I co masz zamiar zrobić?
- No cóż, na pewno nie pójdę z tym na policję!
Andrzej, zdenerwowany, zagryza usta. I czuje, że znalazł się w potrzasku... Czy jego rodzinie naprawdę zagrozi mafia? Dowiemy się tego w 948. odcinku "M jak miłość", 26 listopada.