M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Monika Obara: Skandal i nagłe zniknięcie

​Monika Obara była świetnie zapowiadającą się aktorką młodego pokolenia. Brawurowo wcieliła się w postać barwnej Elki w "M jak miłość" i miała wiele propozycji telewizyjnych i filmowych. Niestety, wypadek samochodowy przekreślił jej szansę na wielką karierę. Dziś wraca, ale już nie na sam szczyt...

Zaczynała w 2001 roku od epizodów w "Klanie", "Samym życiu" czy "Na Wspólnej". Wielka szansa pojawiła się, gdy studiowała jeszcze w szkole filmowej w Łodzi. Dostała propozycję zagrania Elki, kelnerka w pubie Marka (Kacper Kuszewski) i Stefana (Steffen Muller) w "M jak miłość".

Obara świetnie poradziła sobie z rolą szalonej postaci. Jej wątek rozwinął się do tego stopnia, że scenarzyści postanowili wyswatać ją z głównym bohaterem! Aktorka narzekała wówczas, że na planie przeżywa istne katusze, bo Muller... nie potrafi się całować!

"Mówiła, że całowanie z Mullerem jest bardzo trudne i, przy całej sympatii do aktora, bardzo ciężko znosi jego nieudolne zabiegi" - donosiła osoba z planu.
"Steffen robi się wtedy sztywny, speszony, zmieszany i za nic w świecie nie potrafi pocałować filmowo, czyli namiętnie i porywająco" - zdradzała kulisy "M jak miłość" na łamach "Faktu".

Reklama


Jej ugruntowaną pozycję w telenoweli oraz dobrze zapowiadającą się karierę przerwał tragiczny wypadek samochodowy, który spowodowała... pod wpływem alkoholu! W 2007 roku bawiła się na imprezie urodzinowej koleżanki z branży. Około 2:30 po suto zakrapianej imprezie wsiadła za kierownicę i spowodowała wypadek, wjeżdżając z impetem w latarnię uliczną. Straciła przytomność. Policja zabrała ją do izby wytrzeźwień.

"To, co tam przeżyłam, to był jakiś koszmar! Położyli mnie na sali, na której na pryczach spały inne kobiety. Na środku sali stał otwarty sedes, z którego czuć było wymiociny i urynę. Ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że można w taki sposób traktować ludzi, nawet tych, którym życie się nie ułożyło, którzy żyją na marginesie. Pamiętam, jak prosiłam o wykonanie choć jednego telefonu do rodziny, a pracownicy izby wytrzeźwień kpili ze mnie na głos, mówiąc: 'Proszę, jak gwiazdeczce się w głowie poprzewracało' - relacjonowała na łamach "Vivy" swoją traumę.

Wkrótce aktorka usłyszała wyrok: 2 lata więzienia w zawieszeniu na pół roku. Zapłaciła też 2 tysiące grzywny i na 6 lat straciła prawo jazdy. Najbardziej zabolała ją jednak utrata pracy... Choć produkcja "M jak miłość" zapewniała ją, że ma dokąd wracać, bohaterkę Obary wysłano z mężem na stałe do Niemiec.

Przez dwa kolejne lata nie umiała znaleźć sobie miejsca na ekranie. Powróciła w 2009 roku, ale znów grała "ogony" (w "Usta Usta", "Szpilkach na Giewoncie" czy "Hotelu 52"). W 2010 roku znowu zniknęła z telewizji, wracając za trzy lata w epizodycznej roli w "Prawie Agaty".

Obara regularnie robi sobie kilkuletnie przerwy od grania w serialach. W 2018 roku pojawiła się w "Drogach wolności" i "Drugiej szansie", jednak mało kto pamięta, że jeszcze 12 lat temu była jedną z najlepiej zapowiadających się polskich aktorek serialowych... Zobaczcie, jak wygląda dziś!

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy