Mikołaj Roznerski i Marcelina Zawadzka: Wróżono im ślub, dlaczego się rozstali?
Związek gwiazdora "M jak miłość" Mikołaja Roznerskiego oraz prezenterki Marceliny Zawadzkiej był swego czasu jednym z najgorętszych tematów opisywanych przez media plotkarskie.
Po tym, jak para zaczęła się spotykać, szybko pojawiły się spekulacje o oświadczynach i ślubie; celebryci zostali nawet określeni mianem najgorętszej i najpiękniejszej pary polskiego show-biznesu. Media plotkarskie wróżyły im nawet ślub!
Ich związek, ku zdumieniu niektórych, szybko się jednak rozpadł. Do rozstania doszło bowiem zaledwie po czterech miesiącach. Dlaczego im nie wyszło?
Mikołaj Roznerski i Marcelina Zawadzka poznali się podczas zdjęć do jednego z odcinków programu "Pytanie na śniadanie", który prowadziła prezenterka. Mówiono, że od razu między nimi zaiskrzyło.
Co ciekawe, para nie pojawiała się razem na branżowych imprezach, a o ich relacji fani mogli dowiedzieć się za pośrednictwem Instagrama.
Po rozstaniu, które zaskoczyło branżę, zainteresowanie Mikołajem Roznerskim i Marceliną Zawadzką wcale się jednak nie zmniejszyło.
W rozmowie z magazynem "Flesz" w 2017 roku Marcelina Zawadzka powiedziała: "Rozmijaliśmy się i niemal nie mieliśmy dla siebie czasu. W związku jest się po to, by się wzajemnie uszczęśliwiać. Jeśli to tak nie funkcjonuje, to nie ma sensu ciągnąć takiej relacji".
Wielką ciekawość wzbudziły swego czasu plotki o udziale Marceliny Zawadzkiej w "M jak miłość" i zazdrości o nią Adriany Kalskiej. Te doniesienia Zawadzka zdementowała na łamach "Jastrząb Post".
"To jest bez sensu bycie zazdrosną o coś takiego. Trzeba myśleć o sobie i o tej relacji, którą się ma z daną osobą, a nie patrzeć na innych. Więc jeśli to prawda to nie ma się czym obawiać, bo to już jest za nim i za mną. Adriana widać czuje się niepewnie. Jak dostałabym propozycję zagrania sceny z Mikołajem, to musiałabym się zastanowić, dbam o higienę pracy, więc nie wiem" - mówiła.
Do dawnego związku odniósł się także Mikołaj Roznerski. W ostrych słowach skomentował sytuację i informacje dostarczane przez media.
W wywiadzie z "Party" serialowy Marcin Chodakowski powiedział: "Zrobiono ze mnie jakiegoś bawidamka i przyprawiono mi gębę człowieka, który nie może sobie ułożyć życia osobistego. 90 procent tego, co o mnie napisano, to bzdury! (...) Chcę grać, wychowywać spokojnie syna (...)".